Trzaskowski o ruchu Nowa Solidarność: Nie będzie konkurencją dla PO

Trzaskowski o ruchu Nowa Solidarność: Nie będzie konkurencją dla PO

Rafał Trzaskowski
Rafał Trzaskowski Źródło:Newspix.pl / TEDI
– Wszyscy wiemy, że wiele osób chce się angażować, szczególnie po stronie opozycji. Ale nie chcą się oni zapisywać do partii politycznych. Ludzie, którzy chcą działać potrzebują, żeby ich zorganizować – powiedział w TVN24 Rafał Trzaskowski zapewniając, że jego ruch nie będzie konkurencją dla PO.

Rafał Trzaskowski zapowiedział powstanie ruchu Nowa Solidarność. Podkreślał, że jego celem jest spokojne przygotowanie się do wyborów parlamentarnych, które odbędą się za trzy lata. W rozmowie z TVN24 prezydent Warszawy podkreślił, że chce w ten sposób zagospodarować energię obywateli, która wytworzyła się podczas wyborów prezydenckich. – Przede wszystkim nie zamierzam na samym początku organizować jakiejś dużej struktury, tylko chcemy się sprawdzać poprzez działanie. Po wyborach prezydenckich okazało się, że jest duża energia, którą trzeba zagospodarować i nie są w stanie tego zrobić partie polityczne. Wszyscy wiemy, że wiele osób chce się angażować, szczególnie po stronie opozycji. Ale nie chcą się oni zapisywać do partii politycznych. Ludzie, którzy chcą działać potrzebują, żeby ich zorganizować – tłumaczył.

jednoznacznie podkreślił, że jego ruch nie będzie konkurencją, a uzupełnieniem działania partii. Nadal pozostanie bowiem członkiem Platformy Obywatelskiej. – Mój ruch nie będzie konkurencją dla partii, bo jestem nadal członkiem , a jedynie uzupełnieniem jej działania. Nie da się prowadzić polityki bez partii. Opieram się na samorządowcach i to oni będą kręgosłupem tego ruchu – wyjaśnił.

„Trzeba docierać do tych wyborców, którzy mają tylko jedno źródło informacji”

Prezydent stolicy podkreślił, że w ramach Nowej Solidarności będzie m.in. organizował debaty a do głównych zadań ruchu będzie należało docieranie do tych miejsc, gdzie opozycja nie jest silna, organizowanie zbiórek podpisów etc. – PiS wygrywał również dlatego, że potrafił organizować obywateli. Nie tylko w partii politycznej, ale tworzył Kluby Gazety Polskiej, tworzył przeróżnego rodzaju instytucje, które później służyły mu za zaplecze eksperckie, tworzył platformy internetowe i później stworzył tego typu sieć instytucji, która pozwalała wygrywać wybory. Myśmy tego nigdy nie robili. Przyszedł czas na to, żeby wspierać partie polityczne, wszystkie partie opozycyjne, właśnie tego typu konkretnym działaniem – podkreślił Trzaskowski.

Polityk dodał, że PO musi się zreformować. – Musimy mieć nowy, wyrazisty program, musimy się otworzyć na obywateli, musimy być dumni ze swoich dokonań ale też musimy zrobić rachunek sumienia. W PO dokonała się zmiana pokoleniowa, rządzi pokolenie 40-latków. Mam nadzieję, że uda nam się przebudować PO. Partia liczy obecnie około 10-12 tys. aktywnych członków – dodał zaznaczając, że nie chodzi o to, aby się pokłócić, a wspólnie przygotować do kolejnych wyborów. – Kampania pokazała, że nie wystarczy być twardą opozycją. Trzeba jasno i profesjonalnie punktować PiS, ale też wychodzić ze swoimi propozycjami. Trzeba docierać do tych wyborców, którzy mają tylko i wyłącznie jedno źródło informacji, bo bez tego nie wygramy – stwierdził.

Czytaj też:
Nitras: Apelowałbym do swoich kolegów i koleżanek z partii o opamiętanie się