Adrian Zandberg: „Zjednoczonej opozycji” nie chce nawet sama PO

Adrian Zandberg: „Zjednoczonej opozycji” nie chce nawet sama PO

Adrian Zandberg
Adrian Zandberg Źródło:Newspix.pl / Tedi
Trzaskowski z Budką opowiadają, jak to niby PO marzy o współpracy. A prawda jest taka, że tej „zjednoczonej opozycji” nie chce nawet sama PO – powiedział w rozmowie z Polsatem poseł Lewicy i współzałożyciel partii Razem Adrian Zandberg. – Koalicja 276 to mem, z którego wszyscy się śmieją – ironizował.

pytany przez Polsat News o możliwości koalicyjne partii opozycyjnej, nie krył sceptycyzmu. – Trzaskowski z Budką opowiadają, jak to niby marzy o współpracy. A prawda jest taka, że tej "zjednoczonej opozycji" nie chce nawet sama PO, która tylko opowiada takie bajki swoim coraz bardziej wkurzonym wyborcom, żeby zatrzymać ich odpływ do Hołowni – przekonywał.

– Niektórzy politycy mają do mnie pretensje, że nie biorę udziału w cyrku, w którym do kamer opowiada się, jak to wszyscy się kochają, a poza kamerami kopie się po kostkach. Ja po prostu nie lubię hipokryzji – dodał.

Jego zdaniem, politycznym niewypałem była także proponowana przez „Koalicja 276”. – Koalicja 276 to już trochę jak ruch Rafała Trzaskowskiego – mem, z którego wszyscy się śmieją. Ja się do tych śmiechów nie będą dołączał, bo i po co. Niech każdy robi swoje. Dla nas naturalną formułą startu jest koalicja „Lewica” – wskazał.

Adrian Zandberg o „śmieciówkach”

Poseł Lewicy odniósł się także do pomysłów swojej partii w kwestii tzw. „śmieciówek”. – Całe to „motywowanie” obcinaniem pensji, myślenie o pracownikach jak o szczurach w labiryncie, które trzeba razić prądem, żeby żwawiej się poruszały, jest archaiczne i obraźliwe. To trzeba zmienić. Podobnie jak to, że setki tysięcy ludzi są ciągle w Polsce pracownikami drugiej kategorii, na „śmieciówkach”, bez podstawowych praw. Złożyliśmy właśnie projekt ustawy w tej sprawie. Jeśli ktoś pracuje w miejscu i czasie wyznaczonym przez szefa, pod nadzorem, to ma pełne prawo do umowy o pracę. Tak mówi kodeks pracy, ale wiele firm tej zasady nie przestrzega. To prawo jest niestety martwe – powiedział.

Czytaj też:
Adrian Zandberg dla „Wprost”: Rząd skapitulował. Płace maleją, praca znika, a kilka firm przedłuża pandemię dla zysku