Kontratak Zbigniewa Ziobry. Uderza w decyzję I prezes SN, przypomina rolę Dudy. „Działania sprzeczne z prawem”

Kontratak Zbigniewa Ziobry. Uderza w decyzję I prezes SN, przypomina rolę Dudy. „Działania sprzeczne z prawem”

Zbigniew Ziobro
Zbigniew ZiobroŹródło:Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski / Fotonews
Zbigniew Ziobro w zdecydowanym stanowisku zabrał głos w sprawie zamrożenia prac Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Padają mocne słowa, m.in. o tym, że I prezes SN „nie sprostała” wyzwaniom.

Małgorzata Manowska, I prezes Sądu Najwyższego, 5 sierpnia wydała dwa zarządzenia, które de facto ponownie zamrażają prace Izby Dyscyplinarnej. Wcześniej Manowska „odblokowała” ID Sądu Najwyższego po tym, jak Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nakazał czasowe zawieszenie jej prac. Jednak zaledwie po kilkunastu dniach pracy Izby Dyscyplinarnej zdecydowała zupełnie inaczej.

W zarządzeniach Manowskiej ważne są też daty i pewien powtarzający się wątek. Po pierwsze: I prezes SN „zamraża” prace Izby Dyscyplinarnej najpóźniej do 15 listopada 2021 roku. W tym czasie Małgorzata Manowska oczekuje jednak, że pojawią się ustawowe rozwiązania, które naprawią sytuację wokół Izby Dyscyplinarnej.

Manowska zamraża Izbę Dyscyplinarną. Ziobro: Działania sprzeczne z polskim prawem

Dopiero dzień po ogłoszeniu zarządzeń I prezes SN głos w sprawie zabrał minister sprawiedliwości i prokurator generalny . Lider Solidarnej Polski, koalicjanta oraz Porozumienia w Zjednoczonej Prawicy, wydał obszerne oświadczenie w tej sprawie. Już na jego początku padają kluczowe zdania:

„W związku z wydanymi wczoraj przez Pierwszą Prezes Sądu Najwyższego Małgorzatę Manowską zarządzeniami blokującymi pełną pracę Izby Dyscyplinarnej, jako Minister Sprawiedliwości oświadczam, że są to działania sprzeczne z polskim prawem, rangi tak ustawowej, jak konstytucyjnej”.

Ziobro podkreśla, że polski Trybunał Konstytucyjny wypowiedział się w sprawie Izby Dyscyplinarnej i orzekł, że TSUE „nie jest uprawniony” do zawieszania ID SN.

Ziobro atakuje Manowską. „Nie zmieniły się przepisy”

Minister sprawiedliwości wylicza, że od 16 lipca, gdy I prezes SN cofnęła zarządzenie o zawieszeniu Izby Dyscyplinarnej, nie zmieniło się polskie prawo ani Konstytucja.

„Od wydania 16 lipca br. przez Panią Prezes Małgorzatę Manowską oświadczenia nie nastąpiła ani zmiana polskiej Konstytucji, ani nie zmieniły się przepisy traktatów europejskich, ani Trybunał Konstytucyjny nie wydał odmiennego orzeczenia, co do możliwości zawieszenia przez TSUE Izby Dyscyplinarnej. Tymczasem Pani Pierwsza Prezes, wbrew cytowanemu wyżej stanowisku, zdecydowała się ponownie faktycznie zawiesić normalną pracę Izby Dyscyplinarnej” – pisze Ziobro.

Zbigniew Ziobro ocenia, że obowiązkiem Manowskiej jest „stać na gruncie prawa”, natomiast kwestie rozstrzygania sporów politycznych z instytucjami powinna pozostawić „właściwym organom Rzeczypospolitej Polskiej”.

„Osoba, która zdecydowała się pełnić odpowiedzialną funkcję Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego, winna wykazywać się odpornością na groźby i presję, tak ze strony instytucji zagranicznych, jak rozpolitykowanej części środowiska sędziowskiego oraz wspierających ją mediów. Decyzje podjęte przez Panią Małgorzatę Manowską oznaczają, że niestety nie była w stanie sprostać temu wyzwaniu” – pisze Ziobro.

Spór o Izbę Dyscyplinarną. Ziobro przypomina rolę prezydenta

Poza krytyką działań I prezes SN, Zbigniew Ziobro postanowił przypomnieć też, że pierwotna reforma wymiaru sprawiedliwości, którą proponował, nie weszła w życie, ponieważ zawetował ją prezydent . Minister sprawiedliwości wytyka, że uwzględniono poprawki prezydenta i reforma Sądu Najwyższego oraz Krajowej Rady Sądownictwa weszła w 2018 roku.

„Okazało się jednak, że środowisko sędziowskiej grupy interesów oraz wspierające je agendy unijne nie zaakceptowały dużo bardziej umiarkowanej reformy przygotowanej przez Pana Prezydenta. Rozpoczęły wobec ustaw prezydenckich trwający do dziś atak, czego wyrazem jest bezprawne orzeczenie TSUE zawieszające Izbę Dyscyplinarną” – kwituje Ziobro.

Czytaj też:
I prezes SN zamroziła prace Izby Dyscyplinarnej. Kaleta krytycznie o decyzji Manowskiej