Rafał Trzaskowski broni Sławomira Nitrasa. Mówi też o „konserwatystach od pasa w górę”

Rafał Trzaskowski broni Sławomira Nitrasa. Mówi też o „konserwatystach od pasa w górę”

Rafał Trzaskowski
Rafał TrzaskowskiŹródło:Newspix.pl / Tedi
Wiceszef PO i prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski kolejny raz zabrał głos podczas organizowanego przez siebie wydarzenia Campus Polska Przyszłości. W swoim wystąpieniu odniósł się m.in. do szeroko krytykowanej wypowiedzi swojego partyjnego kolegi Sławomira Nitrasa.

Od ubiegłego piątku trwa impreza organizowana przez wiceszefa i prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego Campus Polska Przyszłości. Wydarzenie obejmuje liczne spotkania z politykami i ekspertami, którzy stają przed młodymi osobami i mierzą się z serią, często niewygodnych pytań. Jednym z gości Campusu był niedawno poseł PO Sławomir Nitras, który swoim wystąpieniem wywołał spore oburzenie.

– Nie wiem, czy przyjazny rozdział Kościoła od państwa jest dzisiaj możliwy. Bo coś się stało – zaznaczył Nitras. Mam takie poczucie, że w ostatnich 6-7 latach Kościół wypowiedział trochę posłuszeństwo temu państwu, złamał pewien standard, który w państwie obowiązuje – mówił . – Dlatego nie wiem, czy nam jest potrzebny przyjazny rozdział Kościoła od państwa? A może potrzebna jest jakaś kara za to zachowanie? Na przykład nie wiem, czy powinniśmy utrzymać religię w szkołach – zastanawiał się głośno.

– Uważam że za naszego życia katolicy w Polsce stanął się mniejszością. Dobrze, żeby to się stało w sposób niegwałtowny, racjonalny, a nie na zasadzie pewnej zemsty. Na zasadzie: to jest uczciwa kara, za to, co się stało. Musimy was opiłować z pewnych przywilejów – kontynuował Sławomir Nitras.

Trzaskowski staje w obronie Nitrasa

Słowa polityka wywołały spore oburzenie, gdyż przez część opinii publicznej zostały uznane za atak na katolików. W środę 1 września, do wystąpienia posła Nitrasa odniósł się jego partyjny kolega Rafał Trzaskowski.

– Nikt z nas nie mówi, że katolicy mają jakąś niebywałą liczbę przywilejów. Bo nie mają. Natomiast zupełnie czym innym jest kwestia hierarchii. Kwestia Kościoła instytucjonalnego. To, co jeszcze ważniejsze dla mnie, bo znam Sławka Nitrasa wiele lat, to jest kwestia tego z jakiej pozycji się o tym mówi. Nie z pozycji osoby niewierzącej, z pozycji osoby, dla której te wartości Kościoła są nieważne, tylko dokładnie odwrotnie. Z pozycji osoby, która kiedyś była bardzo konserwatywna, z pozycji osoby, która jest katolikiem – mówił .

– Najgorsze jest to, że nas próbują pouczać bardzo często najwięksi hipokryci jacy po prostu się kiedykolwiek trafili, którzy są konserwatywni tylko od pasa w górę. Bo bardzo wielu z nich takich jest. Na koniec tylko o to was proszę, żebyście nigdy nie wybierali hipokrytów – dodał.

Trzaskowski o błędach, które popełniła PO

Trzaskowski zmierzył się także z pytaniem o to, jakie były największe błędy jego własnej partii. Zdaniem prezydenta Warszawy, takich błędów było trzy. Pierwszy z nich to nieumiejętność pokazania skoku modernizacyjnego, który dokonał się za czasów rządów PO-PSL. Drugi to brak decyzji w sprawie uchwalenia związków partnerskich, a trzeci to pozwolenie, by „PiS zawładnął patriotyzm”.

Czytaj też:
Monika Olejnik zaskoczyła Rafała Trzaskowskiego pytaniem. „Kto był większą gwiazdą?”