Jeszcze wczoraj, po wyroku warszawskiego Sądu Apelacyjnego, który utrzymał w mocy uchylenie decyzji wojewody mazowieckiego o rejestracji Marszu Niepodległości jako wydarzenia cyklicznego, wydawało się, że marsz narodowców przejdzie nielegalnie. We wtorek 9 listopada, po raz kolejny doszło do nagłej zmiany. Marsz Niepodległości zyskał charakter państwowy, a tym samym będzie mógł odbyć się zgodnie z prawem.
Marsz Niepodległości z charakterem państwowym. Ale bez prezydenta i premiera
Jednak mimo charakteru państwowego, ani prezydent Andrzej Duda, ani premier Mateusz Morawiecki nie pojawią się na Marszu Niepodległości.
„Prezydent Andrzej Duda nie weźmie udziału w Marszu Niepodległości, ma już zaplanowane w tym dniu inne aktywności związane ze Świętem Niepodległości” – powiedział Interii szef gabinetu prezydenta Paweł Szrot.
– Premier bierze udział w innych uroczystościach związanych ze Świętem Niepodległości – przekazał z kolei rzecznik rządu Piotr Müller w rozmowie z Interią.
Najprawdopodobniej na marszu nie pojawi się także wicepremier ds. bezpieczeństwa, prezes PiS Jarosław Kaczyński, który opublikował już swój plan dnia na Twitterze partii. W rozpisce nie ma Marszu Niepodległości.
Marsz Niepodległości jednak się odbędzie. Nagła zmiana
Informację o przyznaniu Marszowi Niepodległości charakteru państwowego niespodziewanie ogłosili w Sejmie rzeczniczka PiS Anita Czerwińska i wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki.
O charakterze państwowym Marszu Niepodległości mówi też pismo podpisane przez szefa Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jana Kasprzyka. Jest to komunikat, który odnosi się do sporu o obchody Święta Niepodległości. Jak czytamy w jego treści, Kasprzyk podejmuje decyzję, by Marszowi Niepodległości nadać charakter uroczystości państwowych. Znajduje się tam również zapowiedź, że marsz startuje o godzinie 13:00 z Ronda Dmowskiego, czyli zgodnie z pierwotną wolą organizatorów.
W piśmie znajduje się również adnotacja, że odmowna dla organizatorów decyzja prezydenta Warszawy Rafał Trzaskowskiego jest niezrozumiała, a wyroki sądów krzywdzące.
twitterCzytaj też:
Winnicki o Traczyk-Stawskiej: Moglibyśmy ją zaprosić na Marsz Niepodległości, ale po co?