Aktorka Maja Ostaszewska na tydzień pojechała w okolice granicy polsko-białoruskiej z pomocą dla migrantów. Podejmowane przez siebie działania relacjonowała na konferencji prasowej Grupy Granica.
Ostaszewska: Nikt nie zasługuje na to, by umierać w lesie
W sobotę aktorka podsumowała też spędzony na Podlasiu czas na swoim Instagramie.
„Drodzy wróciłam po prawie tygodniu z Podlasia. Było tak intensywnie, ze dopiero teraz mogę podsumować ten czas” – napisała. „Dziękuję Wszystkim, którzy rozumieją powagę kryzysu humanitarnego na naszej wschodniej granicy. To, ze uwięzieni w pasie przygranicznym ludzie są ofiarami politycznych gier. Potrzebują naszej pomocy. To mogliśmy być my. Proszę rozmawiajcie o tym, przekonujcie. Wspierajcie finansowo działania @grupagranica @fundacjaocalenie @medycynagranicy Apelujcie do władz o natychmiastowe wpuszczenie pomocy humanitarnej i medycznej do strefy – apelowała
Na koniec wpisu aktorka dodała „NIKT NIE ZASŁUGUJE NA TO BY UMIERAĆ W LESIE”
Jakimowicz i Ogórek kpią: Case na Franka Sterczewskiego
Do sprawy, chociaż nie podając wprost nazwiska aktorki, odnieśli się Jarosław Jakimowicz i Magdalena Ogórek w niedzielnym programie „W kontrze” na antenie TVP Info.
– Nie wiem, czy widziałeś, wraca moda na duże torby. Aktorka pojechała na granice z dużymi torbami – mówiła Ogórek do kolegi. – Wreszcie się wyprowadza z Polski? – pytał Jakimowicz drwiąco. – Ona z ta torba pojechała, ale nie pojechała w celu wyprowadzenia tylko siania fermentu, tak? – pytał prowadzący „W kontrze” chwilę później.
– Case na Franka Sterczewskiego – odparła Ogórek nawiązując do biegu posła KO między funkcjonariuszami Straży Granicznej z torbą z darami dla migrantów w Usnarzu w sierpniu tego roku.
– Niebieska torba? – pytał Jakimowicz. – Niebieska torba tej samej firmy nawet – odparła Ogórek. – E to modne, influencerki nosiły kiedyś te torby – skomentował Jakimowicz, powtarzając żart, który kiedyś już padł w tym programie.
– Tak, może kiedyś będziemy pamiętać Franka Sterczewskiego jako trendsettera, być może. Natomiast sytuacja jest poważna, naprawdę – ucięła Ogórek.
Czytaj też:
Jakimowicz z Ogórek szydzą z migrantów i Stuhra. „Wydawało mi się, że są innego wyznania”