– Mieliśmy interwencję poselską, chociaż tak bym tego nie nazywał. Pan poseł Braun i pan poseł Winnicki zachowali się skandalicznie – poinformował w poniedziałek Wojciech Andrusiewicz. Przyznał, że parlamentarzyści mają prawo do uzyskiwania informacji i materiałów, ale naruszyli jego dobra osobiste. – Nie robi to na mnie wrażenia, nazwanie przez tego posła „bandytą”, nie skieruję sprawy na drogę sądową. Ale powinniśmy wszyscy, gremialnie, obłożyć takie osoby infamią – podkreślał.
Andrusiewicz zapowiedział, że sprawę zachowania dwóch posłów przedstawi marszałkowi Sejmu. – Biegali po wszystkich pokojach, zaglądali do wszystkich pracowników, jednocześnie krzycząc i siejąc wyzwiska – mówił.
Posłowie Konfederacji w Ministerstwie Zdrowia
„Uwaga, trwa interwencja poselska #Konfederacja w Ministerstwie Zdrowia! Skoro sanepid i policja są napuszczane przez resort zdrowia, by kontrolować przedsiębiorców, to nasi posłowie Grzegorz Braun i Robert Winnicki przyjechali skontrolować resort zdrowia” – mogliśmy przeczytać w poniedziałek na oficjalnej stronie Konfederacji na Facebooku.
„W ministerstwie domagamy się pokazania podstaw naukowych wobec wprowadzanych obostrzeń (kilka dni po tym jak minister Niedzielski przyznał, że obostrzenia nie działają), przedstawienia dokładnych danych ws. liczby zakażeń i zgonów na Covid-19 u osób zaszczepionych i niezaszczepionych (bo wiemy, że resort zdrowia wciąż manipuluje danymi, wprowadzając Polaków w błąd) oraz pokazania umów związanych z koncernami farmaceutycznymi” – pisano dalej w komunikacie. Braun i Winnicki mieli też donosić o dużych utrudnieniach przy wejściu do resortu.
Czytaj też:
Odszkodowania za NOP-y. Sejm przyjął ustawę, 4 posłów KO wstrzymało się od głosu