Rozmowy Rosja – Ukraina. Doradca Zełenskiego wskazał trzy niezmienne punkty

Rozmowy Rosja – Ukraina. Doradca Zełenskiego wskazał trzy niezmienne punkty

Mychajło Podoliak
Mychajło Podoliak Źródło:X / Mychajło Podoliak
Michajło Podoljak w mediach społecznościowych zamieścił krótki wpis, w którym poinformował o obecnym stanie negocjacji między przedstawicielami Rosji i Ukrainy.

Doradca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego Michajło Podoljak na bieżąco relacjonuje przebieg kolejnych tur rozmów między stroną rosyjską i ukraińską. „Stan negocjacji. Wypowiedzi strony rosyjskiej to tylko jej stanowisko z żądaniami. Wszystkie wypowiedzi mają na celu m.in. wywołanie napięcia w mediach. Nasze pozycje pozostają niezmienione. Zawieszenie broni, wycofanie wojsk i silne gwarancje bezpieczeństwa (dla Ukrainy – red.) z konkretnymi formułami” – napisał Michajło Podoljak.

Rozmowy Rosja – Ukraina. Doradca Zełenskiego odpowiada na publikację „FT”

Kilka dni temu głośno było o publikacji „Financial Times”. Dziennikarze ustalili, że negocjatorzy z Rosji i Ukrainy opracowali orientacyjny 15-punktowy plan pokojowy. Ma on zakładać zawieszenie broni i wycofanie się Rosjan z terytorium niepodległego państwa, jeżeli Kijów ogłosi „neutralność” i zaakceptuje pozostałe warunki najeźdźcy.

Do tych ustaleń odniósł się Michajło Podolak. W krótkim wpisie opublikowanym w mediach społecznościowych podkreślił, że rewelacje opublikowane przez „Financial Times” to jedynie notatka reprezentująca pozycję Rosji i „nic więcej”. Doradca Wołodymyra Zełenskiego przypomniał, że swoje żądania wysunęła także Ukraina. „Jedyną rzeczą, której chcemy na tym etapie, jest wstrzymanie ognia, wycofanie rosyjskich wojsk i gwarancje bezpieczeństwa od wielu krajów” – napisał wówczas na , a te punkty powtórzył i w dzisiejszym wpisie.

Rosyjska inwazja na Ukrainę rozpoczęła się w czwartek 24 lutego. Ukraińcy stawiają silny opór agresorowi już dwudziesty trzeci dzień. Mimo że odbywają się rozmowy między stroną ukraińską i rosyjską, nie widać deeskalacji konfliktu. Rosjanie wciąż atakują obiekty wojskowe na Ukrainie, ale także – wbrew twierdzeniom Kremla – zamieszkałe przez ludność cywilną.




Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport