„Porażka radykalnie konserwatywnej opowieści”. Zaskakujące wyniki sondażu

„Porażka radykalnie konserwatywnej opowieści”. Zaskakujące wyniki sondażu

Protest przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego
Protest przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego Źródło:Newspix.pl / Marcin Banaszkiewicz/Fotonews
66 proc. respondentów uważa, że kobieta powinna mieć prawo do aborcji do 12. tygodnia ciąży. Poparcie. dla aborcji wyraźnie wzrosło w elektoracie Prawa i Sprawiedliwości – wynika z sondażu Ipsos dla oko.press.

Pod koniec października 2020 r. Trybunał Konstytucyjny uznał za niezgodne z konstytucją przerywanie ciąży w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Decyzja ta oznacza, że prawo do legalnej aborcji w Polsce zostało ograniczone do minimum. W reakcji na wyrok przez kraj przetoczyła się fala protestów. Polki i Polacy ponownie wyszli na ulice rok później po śmierci Izabeli z Pszczyny, która zmarła w 22 tygodniu ciąży z powodu sepsy. Lekarze mieli zwlekać z zabiegiem i czekać na obumarcie płodu z obawy przed konsekwencjami prawnymi.

Ponad 60 proc. popiera prawo do legalnej aborcji

Oko.press zwraca uwagę, że na przekór zaostrzeniu prawa aborcyjnego wzrosło poparcie dla prawa do przerywania ciąży. W lutym 2019 r. wynosiło ono 53 proc. a w listopadzie 2020 – 66 proc. Okazuje się, że ten wynik się utrzymuje. Z sondażu przeprowadzonego w maju przez Ipsos na zlecenie oko.press wynika, że nadal 66 proc. respondentów uważa, że kobieta powinna mieć prawo do legalnej aborcji do 12. tygodnia ciąży. 25 proc. badanych jest zdania przeciwnego, a 8 proc. wskazało na odpowiedź „nie wiem”.

Elektorat PiS zaskoczył

Ipsos sprawdził też co o tej kwestii myślą wyborcy poszczególnych partii. Okazuje się, że w porównaniu do sondażu z listopada 2020 r. poparcie dla prawa do aborcji w elektoracie Koalicji Obywatelskiej spadło o 3 pkt proc. – z 91 do 88 proc., a w elektoracie Polski 2050 o 2 pkt proc. – z 85 do 83 proc. Wyraźny spadek aprobaty został odnotowany wśród wyborców - z 55 do 42 proc. (trzeba jednak mieć na uwadze, że w tym przypadku była mniejsza grupa badanych i wyniki mogą nie być do końca miarodajne). Największym zaskoczeniem jest jednak zmiana, która zaszła w elektoracie . Prawo do aborcji popiera obecnie 34 proc. identyfikujących się jako zwolennicy PiS, podczas gdy w 2020 r. popierało je 24 proc. (wzrost aż o 10 pkt proc.). Z kolei dezaprobata spadła w tym czasie z 60 proc. do 51 proc.

„Porażka radykalnie konserwatywnej opowieści”

„To coś więcej niż porażka agendy pro-life skierowanej na zewnątrz – to porażka radykalnie konserwatywnej opowieści o prawach reprodukcyjnych kobiet we własnym elektoracie. Może propaganda obozu władzy jest w tym wypadku zbyt siermiężna i oderwana od codziennego doświadczenia przeciętnego wyborcy lub też często agresywna aktywność środowisk pro-choice, odpycha nawet osoby o konserwatywnych poglądach” – komentuje wyniki sondażu oko.press.

Czytaj też:
Sekretne porozumienie Kaczyńskiego z Mejzą. Co obiecał prezes PiS?

Źródło: oko.press