Afera mailowa. „Poproszę w trybie pilnym (...), żeby jakiś dziennikarz mnie o to zapytał”

Afera mailowa. „Poproszę w trybie pilnym (...), żeby jakiś dziennikarz mnie o to zapytał”

Mateusz Morawiecki
Mateusz Morawiecki Źródło:Newspix.pl / ZUMA
W sieci cały czas publikowane są maile, które pochodzą rzekomo z prywatnej poczty premiera Mateusza Morawieckiego oraz szefa jego kancelarii, ministra Michała Dworczyka. Najnowsze ujawnione wiadomości odsłaniają kolejne kulisy pracy obecnego rządu.

Afera mailowa wciąż tli się na pograniczu polskiej polityki. Choć rządzący kwestionowali prawdziwość wiadomości wysyłanych przez otoczenie premiera, to nie pokazano jeszcze przykładu nieprawdziwego maila. Kilka osób wymienionych z nazwiska miało za to okazję potwierdzić prawdziwość swojej korespondencji. W środę 1 czerwca ujawniono nowe materiały, których datę oznaczono na 29 listopada 2019 roku.

W jednym z ujawnionych maili Mateusz Morawiecki miał prosić swoich współpracowników o stworzenie komunikatu w sprawie „chaosu” w sądownictwie. „Poproszę teraz w trybie pilnym (...) byliśmy na mojej dzisiejszej trasie, żeby jakiś dziennikarz mnie o to zapytał (...) Bardzo proszę Pawła, żeby one były krótsze i bardzo treściwe z użyciem takich słów jak: nie możemy pozwolić sobie na chaos prawny i odmienianie tego przez wszystkie przypadki i słownik wyrazów bliskoznacznych, czyli anarchia, nieład, bezwład, nieporządek, nieuznawanie milionów wyroków itd”. – miał mówić premier.

Z wycieku wyłania się też obraz polityków pozostających w kontakcie z wysoko postawionymi sędziami, m.in. Małgorzatą Manowską, pełniącą od stycznia 2016 do czerwca 2020 funkcję dyrektor Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury, a od 10 października 2018 także sędziego Sądu Najwyższego i od maja 2020 roku I prezes SN.

„Mam też prośbę o ściągniecie tych trzech zapisów od pani Manowskiej które wczoraj cytowała podczas kolacji – może Paweł mógłby od niej je pozyskać i dzisiaj mi dać (...) szybciutko – macie około 45 min czasu ale zadanie jest bardzo ważne” – czytamy w mailu.

Paweł Jabłoński: To normalne, że sędziowie znają się z politykami

Na gorąco aferę mailową skomentował w czwartek 2 czerwca minister Paweł Jabłoński. Przez dziennikarza został spytany o kwestię „obiadków z Manowską” i choć początkowo nie chciał odpowiadać i mówił o działaniach służb rosyjskich, to ostatecznie wyraził swoje zdanie.

– To normalne, że sędziowie znają się z politykami. Dopóki te znajomości nie przeradzają się w zaangażowanie polityczne, nie widzę w tym nic złego – przekonywał. Warto przypomnieć, że politycy Prawa i Sprawiedliwości wyjątkowo mocno krytykowali rząd Donalda Tuska za zażyłość ze środowiskiem sędziowskim i wielokrotnie powtarzali w mediach frazę „sędziowie na telefon”, piętnując tego typu kontakty.

Czytaj też:
Zwrot ws. oświadczenia Julii Przyłębskiej. Prezes TK podjęła decyzję

Źródło: TVN24