Czarzasty porównał Ziobrę i Kaczyńskiego do dzieci w przedszkolu. „Dopóki chłopcy będą się bili po twarzach…”

Czarzasty porównał Ziobrę i Kaczyńskiego do dzieci w przedszkolu. „Dopóki chłopcy będą się bili po twarzach…”

Jarosław Kaczyński i Zbigniew Ziobro w Sejmie
Jarosław Kaczyński i Zbigniew Ziobro w Sejmie Źródło:Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski/Fotonews
– ​​Rok temu głosowaliśmy za pieniędzmi, a w tej chwili głosujemy za praworządnością. Proszę nie mylić tych dwóch spraw – stwierdził Włodzimierz Czarzasty, odnosząc się do głosowań w Parlamencie Europejskim. Współprzewodniczący Nowej Lewicy porównał też Zbigniewa Ziobrę i Jarosława Kaczyńskiego do dzieci w przedszkolu.

Współprzewodniczący Nowej Lewicy na antenie Radia ZET odniósł się do krytyki majowego głosowania lewicowych europosłów w Parlamencie Europejskim, którzy poparli przyjęcie rezolucji wzywającej do niezatwierdzania polskiego Krajowego Planu Odbudowy, dopóki Polska nie zastosuje się do zaleceń w sprawie praworządności. Już po przyjęciu polskiego KPO przez KE, , drugi współprzewodniczący Nowej Lewicy zagłosował z kolei za rezolucją, która to skrytykowała.

Czarzasty porównał Ziobro i Kaczyńskiego do dzieci w przedszkolu. „Tu jest wszelkiego zła”

Lewica ws. pieniędzy jest wyjątkowo uczciwa i konkretna. Głosowaliśmy w ramach ratyfikacji 780 mld – podkreślił Czarzasty, odwołując się do zeszłorocznego głosowania o zasobach własnych UE w polskim Sejmie. – Za pieniędzmi głosowaliśmy rok temu. Gdybyśmy jako Lewica nie głosowali za pieniędzmi dla Polski, to nie byłoby podmiotu rozmowy, bo Polska nie miałaby pieniędzy – dodał.

Czarzasty uważa, że „na 100 proc”. pieniądze z KPO zaczną przychodzić, jak opozycja dojdzie do władzy.

Jest to możliwe, że pieniądze dotrą do Polski dopiero za 1,5 roku – ocenił dopytywany. – Rok temu głosowaliśmy za pieniędzmi, a w tej chwili głosujemy za praworządnością. Proszę nie mylić tych dwóch spraw – dodał.

Czarzasty podkreślał, że „Komisja Europejska jest strażnikiem praworządności w całej Unii Europejskiej”.

Wiedzieliśmy, że dopóki PiS i jakiś facet, który nazywa się z drugim jakimś facetem, który nazywa się , będą się jak dzieci w przedszkolu, dwóch chłopców biło o wpływy, to do tego momentu Polska nie dostaje pieniędzy. Tu jest wszelkiego zła – podkreślił. – Dopóki chłopcy będą się bili po twarzach, to Polska nie będzie miała pieniędzy ani praworządności. Za 1,5 roku to zmienimy – podkreślił.

Czytaj też:
Tusk spotkał się z młodzieżą. Suski: Opowiada bajki dla niegrzecznych dzieci