Kaczyński namaścił Błaszczaka na swojego następcę? „Zastąpi mnie pod każdym względem”

Kaczyński namaścił Błaszczaka na swojego następcę? „Zastąpi mnie pod każdym względem”

Jarosław Kaczyński
Jarosław KaczyńskiŹródło:Newspix.pl / ZUMA
Następcą Jarosława Kaczyńskiego w rządzie będzie Mariusz Błaszczak. Na antenie TVP z ust prezesa PiS padły zastanawiające słowa na temat politycznej przyszłości obecnego szefa MON.

21 czerwca w rozmowie z Polską Agencją Prasową przekazał, że jego dymisja miała zostać przyjęta przez Mateusza Morawieckiego, a także przez Andrzeja Dudę.

Dlaczego Kaczyński odszedł z rządu?

Swoje odejście z rządu prezes skomentował w rozmowie z Danutą Holecką w TVP. Polityk przyznał, że łączenie funkcji wicepremiera i szefa partii było bardzo trudne. – Byłoby to możliwe na zasadzie, że prawie nie bywam w Kancelarii Premiera, prawie nie wypełniam funkcji wicepremiera, ale biorę za to pensję. Ja takich zasad nie uznaję, chociaż się to niektórym zdarzało – tłumaczył Jarosław Kaczyński.

Prezes PiS podkreślał, że wszedł do rządu przede wszystkim po to, aby przygotować ustawę o obronie ojczyzny. – Jest ona niezwykle trudna, bo oznacza ogromne wydatki. Mogę jednak powiedzieć, że niejako pomogła mi wojna na Ukrainie. Ci, którzy dzisiaj twierdzą, że uciekłem z rządu z powodu wojny, zapominają, że głosowali za tą ustawą – dodał Jarosław Kaczyński.

Kaczyński ciepło o Błaszczaku

Na czele Komitetu ds. Bezpieczeństwa Narodowego i Spraw Obronnych stanie Zbigniew Hoffmann — przez lata wojewoda kujawsko-pomorski oraz wielkopolski, długoletni działacz PiS, a wcześniej pierwszej partii Kaczyńskiego, czyli Porozumienia Centrum.

Nowym wicepremierem zostanie Mariusz Błaszczak. Polityk nadal ma sprawować także funkcję szefa Ministerstwa Obrony Narodowej. – To jest całkowicie naturalna decyzja. Mamy wojnę, a on jest ministrem obrony, więc w tej szczególnej sytuacji, w jakiej jesteśmy, takie połączenie ma bardzo duże zalety – tłumaczył Jarosław Kaczyński.

W rozmowie z TVP polityk ciepło mówił o swoim następcy. Prezes PiS stwierdził, że jest przekonany, że  zastąpi go znakomicie. – Sądzę też, chociaż to nie jest jeszcze ten moment, w którym mogę to publicznie ogłaszać, że Mariusz Błaszczak zastąpi mnie pod każdym względem, także jeżeli chodzi o wszystkie funkcje – oświadczył Jarosław Kaczyński. Prezes PiS nie doprecyzował, czy miał na myśli także kierowanie Prawem i Sprawiedliwością, jeśli zdecyduje się na rezygnację z funkcji szefa partii.

Czytaj też:
Jarosław Kaczyński odpowiedział Danucie Holeckiej dosadnym pytaniem. „Lepiej być...?”