Notowania rządu i Morawieckiego lecą w dół. Ujawniono wynik wewnętrznych badań

Notowania rządu i Morawieckiego lecą w dół. Ujawniono wynik wewnętrznych badań

Mateusz Morawiecki
Mateusz Morawiecki Źródło:PAP / Łukasz Gągulski
Wewnętrzne badania Kancelarii Premiera to dla PiS bardzo złe wiadomości. Notowania rządu systematycznie się pogarszają, a sytuację gospodarczą Polacy oceniają dzisiaj gorzej niż po pierwszym roku pandemii. Zdaniem eksperta tych problemów nie da się wytłumaczyć jedynie wojną i pandemią.

„Rzeczpospolita” dotarła do wyników badań, które Kancelaria Premiera zamawiała w czterech pracowniach – CBOS, Ipsos, Kantar i GUS. Każda z nich co miesiąc zadaje Polakom pytania dotyczące zarówno polityki, jak i gospodarki. Na podstawie wyników tych badań KPRM opracowuje wskaźnik, który ma pokazywać, jakie nastroje panują w społeczeństwie. – To nie jest zwykłe badanie. Z określonych pytań buduje się indeks szczegółowych pytań, który jest bardziej odporny na bieżące badania. I to jest jego wartość. Podobnie jak to, że to wiedza z czterech źródeł – tłumaczył gazecie szef IBRiS Marcin Duma.

Wyniki podawane są w pięciopunktowej skali, w której „-2” oznacza skrajnie negatywną ocenę, a „+2” skrajnie pozytywną. W ostatnim czasie rezultaty miały być dla PiS fatalne. Jak informuje „Rzeczpospolita”, wyraźny spadek zaczął się na początku 2020 roku i od tego czasy PiS notuje coraz gorsze oceny. Obecnie Polacy oceniają sytuację gospodarczą gorzej niż na początku pandemii (obecnie na -0,862 pkt, po pierwszym roku pandemii było to -0.841 pkt).

Nastroje społeczne poprawiały się, gdy rząd wprowadzał i rozszerzał świadczenia (m.in. 500+), jednak zmiany były krótkotrwałe. Dalej czytamy, że systematycznie pogarszają się wyniki zarówno rządu, jak i premiera Morawieckiego. „Aż do I kw. 2020 r. jego oceny były dobre lub raczej dobre. Zmieniła to pandemia, a dziś jego ocena to – 0,412 pkt, trochę tylko gorzej niż rządu, który ma – 0,417 pkt”. – podaje „Rzeczpospolita”.

Dr Flis: Rząd od dwóch lat ma serię porażek, sam pakuje się w problemy

Poseł PiS Marek Ast tłumaczył sytuację czynnikami zewnętrznymi, czyli wojną i pandemią. – Kiedy powoli wychodziliśmy z kryzysu po pandemii, nadeszła jeszcze cięższa sytuacja, czyli wojna, na którą nie mamy wpływu, a od jej zakończenia zależy nasza przyszłość. Takie nastroje mają nie tylko Polacy – wyjaśniał w rozmowie z gazetą.

Jednak dr Jarosław Flis stwierdził, że w ten sposób nie da się wytłumaczyć pogarszających się notowań. – Rząd od dwóch lat ma serię porażek, sam pakuje się w problemy. Wyrzucenie Jarosława Gowina z rządu spowodowało, że PiS balansuje na krawędzi, poza tym w samym rządzie jest wojna, a na zewnątrz konflikt z prezesem NIK Marianem Banasiem – ocenił ekspert.

Czytaj też:
Awantura w Sejmie o węgiel. „Rząd stracił kontakt z rzeczywistością”

Źródło: Rzeczpospolita