Andrzej Duda o eksplozji w Przewodowie: Nie mamy jednoznacznych dowodów

Andrzej Duda o eksplozji w Przewodowie: Nie mamy jednoznacznych dowodów

Prezydent Andrzej Duda
Prezydent Andrzej Duda Źródło: PAP / Paweł Supernak
– Nie mamy na razie dowodów, kto wystrzelił tę rakietę. Była to rakieta produkcji rosyjskiej, ale trwają badania. To, co się stało w Przewodowie, było zdarzeniem pojedynczym. Nic nie wskazuje, by miały miejsce kolejne – stwierdził Andrzej Duda.

Andrzej Duda rozpoczął swoje wystąpienie od złożenia kondolencji bliskim dwóch osób, które zginęły w wyniku wybuchu w Przewodowie. Prezydent przekazał, że odbył serię rozmów z światowymi przywódcami.

Wybuch w Przewodowie. Andrzej Duda o rozmowie z Joe Bidenem

– Poinformowałem Jensa Stoltenberga, Joe Bidena, Rishiego Sunaka i Olafa Scholza, że nasz ambasador będzie uczestniczył w posiedzeniu Rady Północnoatlantyckiej i że jest wysoko prawdopodobne, że wystąpi z wnioskiem o uruchomienie art. 4 NATO – mówił prezydent. – Rozmawiałem z prezydentem Joe Bidenem. Zapewnił mnie, że zobowiązania sojusznicze będą realizowane. To jest dla mnie, jako prezydenta, najważniejsza kwestia. Wszystkim przywódcom opisałem sytuację taką, jaka ona jest. Śledztwo będzie miało charakter sojuszniczy – podkreśliła głowa państwa.

Prezydent wyraził nadzieję, że sprawa wybuchu w Przewodowie będzie szczegółowo wyjaśniona. Podkreślił, że na chwilę obecną nie ma jednoznacznych dowodów na to, kto wystrzelił tę rakietę. – Nie mamy na razie dowodów, kto wystrzelił tę rakietę. Była to rakieta produkcji rosyjskiej, ale trwają badania. To, co się stało było zdarzeniem pojedynczym. Nic nie wskazuje, by miały miejsce kolejne – stwierdził.

– Chcę wszystkich zapewnić solennie, że działamy spokojnie, w sposób rozważny, nie są podejmowane pochopne decyzje – zapewniał Andrzej Duda przy okazji apelując do obywateli o zachowanie spokoju.

Morawiecki o wybuchu w Przewodowie

– Polska jest członkiem NATO, najsilniejszego paktu wojskowego na świecie. Zarówno ja, jak i  rozmawialiśmy z naszymi sojusznikami z NATO i z UE. Podczas posiedzenia rady ministrów zostało omówione zdarzenie w Przewodowie. Dwójka naszych rodaków straciła życie. Jestem myślami z ich bliskimi. Pamiętamy o bólu, pamiętamy o wszystkim, co stało się tam i mogę zapewnić, że nie zostawimy ich samych z tą tragedią – powiedział Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej.

Premier przekazał, że polskie służby pracują wraz z międzynarodowymi ekspertami nad wyjaśnieniem okoliczności wybuchu w Przewodowie. – Poprosiliśmy o to wsparcie naszych sojuszników – powiedział premier.

Wybuch w Przewodowie. Decyzje polskich władz

Szef rządu poinformował, że podczas narady w BBN i nadzwyczajnego posiedzenia rządu podjęto decyzję o podwyższeniu gotowości jednostek bojowych, z uwzględnieniem monitorowania przestrzeni powietrznej. dodał, że trwają rozmowy z sojusznikami w zakresie potencjalnego użycia art. 4 traktatu waszyngtońskiego. – Weryfikujemy przesłanki, aby ten artykuł został użyty – zaznaczył polityk PiS. – Zdecydowaliśmy również o wezwaniu ambasadora Rosji do MSZ. Pozostajemy w stałym kontakcie z rządem Ukrainy – dodał szef polskiego rządu.

Przy okazji premier zaapelował o spokój. – Musimy być gotowi na wszelkie fake newsy. To broń, którą Moskwa posługuje się od wielu lat, a w ostatnich latach szczególnie. Słuchajmy komunikatów rządu oraz naszych sojuszników. Bądźmy rozważni, nie dajmy sobą manipulować. Musimy opierać się na faktach. Musimy być razem. Razem jesteśmy bezpieczni i nie damy się zastraszyć – podsumował polityk PiS.

Czytaj też:
Morawiecki o wybuchu w Przewodowie. Zapowiedział międzynarodowe śledztwo
Czytaj też:
Eksplozja w Przewodowie. Minister Rau wezwał ambasadora Rosji