Partyjne finanse pod lupą SN. Sprawa dotyczy m.in. Solidarnej Polski

Partyjne finanse pod lupą SN. Sprawa dotyczy m.in. Solidarnej Polski

Zbigniew Ziobro
Zbigniew Ziobro Źródło: Shutterstock / TomaszKudala
Sąd Najwyższy rozpoznał skargi na uchwały Państwowej Komisji Wyborczej. Sprawa dotyczy m.in. Solidarnej Polski i Razem – podaje „Rzeczpospolita”.

„Rzeczpospolita” przypomina o błędzie na kwotę 976,43 zł, który spowodował, że Państwowa Komisja Wyborcza odrzuciła sprawozdanie finansowe Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry za 2020 rok. Partia wniosła skargę do Sądu Najwyższego, który miał zawiesić postępowanie.

SN o rozpoznaniu skarg na uchwały Państwowej Komisji Wyborczej poinformował w komunikacie, który został opublikowany na stronie internetowej sądu. Nie wynika z niego jednak, o które partie chodzi. „Rzeczpospolita” ustaliła, że oprócz Solidarnej Polski zawieszono postępowania dotyczące Razem, Ruchu Narodowego, KORWiN, a także Śląskiej Partii Regionalnej.

Decyzja Sądu Najwyższego. Chodzi o partyjne finanse

Zawieszenie postępowania oznacza, że Sąd Najwyższy postanowił poczekać do czasu orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, który wykaże, czy przepisy ustawy o partiach politycznych są zgodne z konstytucyjną zasadą proporcjonalności. Jak wskazuje „Rzeczpospolita”, w tej sprawie chodzi o to, że niewielkie błędy w partyjnych finansach mogą spowodować odrzucenie sprawozdania przez PKW, skutkujące utratą subwencji z budżetu państwa.

„Gra toczy się głównie o kwestie prestiżowe, bo żadna z partii, których postępowania właśnie zawieszono, nie dostaje pieniędzy z budżetu, więc nie mogła ich stracić wskutek odrzucenia sprawozdania. Problem w tym, że Sąd Najwyższy zachowuje się identycznie w przypadkach partii, pobierających ogromne subwencje” – analizuje „Rzeczpospolita”. Niewiadomą pozostaje, kiedy postępowania mogą zostać odwieszone, bo nieznany jest termin rozprawy przed Trybunałem Konstytucyjnym.

Czytaj też:
Morawiecki o „kolejnym szczycie” do zdobycia. „To jest bardzo dobry punkt startu”
Czytaj też:
Awantura o poprawkę PiS. Terlecki: To pokazuje histerię Platformy wokół tego tematu