Zamieszanie wokół kadencji Julii Przyłębskiej. Jednoznaczne stanowisko prawników Fundacji Batorego

Zamieszanie wokół kadencji Julii Przyłębskiej. Jednoznaczne stanowisko prawników Fundacji Batorego

Julia Przyłębska
Julia Przyłębska Źródło:Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski/Fotonews
Kadencja Julii Przyłębskiej na stanowisku prezesa Trybunału Konstytucyjnego upływa 20 grudnia 2022 r. i nie będzie miała ona możliwości ponownego ubiegania się o tę funkcję – uważają eksperci Fundacji Batorego.

została wybrana na sędziego Trybunału Konstytucyjnego 2 grudnia 2015 roku. Kadencja każdego sędziego TK trwa dziewięć lat. Z kolei rok później – 21 grudnia 2016 roku została powołana przez prezydenta Andrzeja Dudę na prezesa Trybunału.

Zamieszanie wokół kadencji Julii Przyłębskiej

W tym czasie dokonywało wielu zmian w Trybunale Konstytucyjnym, często nieprecyzyjnych. Uchwalono między innymi ustawę, która wprowadziła sześcioletnią kadencję prezesa TK. Przepis ten wszedł jednak w życie 3 stycznia 2017 r., czyli już po powołaniu Przyłębskiej. W debacie publicznej pojawiły się dwie interpretacje dotyczące długości jej kadencji. Według pierwszej Przyłębska powinna zwolnić fotel prezesa TK 20 grudnia 2022 r. i pozostać szeregową sędzią. Natomiast według drugiej może pełnić funkcję prezesa do grudnia 2024 r., gdy upłynie dziewięcioletnia kadencja sędziego i będzie musiała całkiem odejść z Trybunału. Sama Przyłębska obstaje przy drugiej interpretacji.

Fundacja Batorego: Kadencja wygasa 20 grudnia

W związku z zamieszaniem wokół przyszłości Przyłębskiej swoją opinię wydał zespół ekspertów prawnych Fundacji Batorego. „Julia Przyłębska została powołana na stanowisko Prezesa TK z naruszeniem przepisów, co rodzi pytanie o to, czy jej wybór był ważny. Pomijając nawet te uzasadnione wątpliwości, jej kadencja upływa 20 grudnia 2022 r. i jednocześnie nie będzie miała możliwości ponownego ubiegania się o tę funkcję” – uważają autorzy opinii.

Ponadto wskazują, że „do 20 stycznia 2023 r. Zgromadzenie Ogólne Sędziów Trybunału Konstytucyjnego zobowiązane będzie do wyłonienia i przedstawienia Prezydentowi RP kandydatów na stanowisko nowego Prezesa TK”.

„Realizacja postulatu partii rządzącej”

Zdaniem ekspertów piastowanie stanowiska prezesa TK przez Przyłębską po 20 grudnia będzie „kolejnym działaniem z jej strony naruszającym prawo w sposób oczywisty i niebudzący żadnych wątpliwości”. Fundacja przypomina swoim stanowisku, że „wprowadzenie 6-letniej kadencji Prezesa TK stanowiło realizację postulatu obecnej partii rządzącej, aby funkcja ta pełniona była w ściśle określonych ramach czasowych” i w związku z tym w ustawie z 30 listopada 2016 r. o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym „pojawił się jednoznaczny i niebudzący żadnych wątpliwości art. 10 ust. 2, z którego wynika, że «Kadencja Prezesa Trybunału trwa sześć lat»”.

Czytaj też:
Julia Przyłębska nie zostawia suchej nitki na Unii Europejskiej. „Stawia sobie za cel zmianę władzy w Polsce”
Czytaj też:
Przyłębska skarży się na seksistowskie ataki. „Postanowili zniszczyć starszą panią”

Źródło: WPROST.pl