Ujawniono plan Putina na 2024 rok. „Po raz pierwszy będziemy tak pracować”

Ujawniono plan Putina na 2024 rok. „Po raz pierwszy będziemy tak pracować”

Władimir Putin
Władimir Putin Źródło: PAP / Mikhael Klimentyev/Sputnik/Kremlin Pool
Choć Władimir Putin nie ogłosił jeszcze oficjalnie zamiaru startu w wyborach prezydenckich w 2024 roku, na Kremlu ruszyły już przygotowania – donosi „Kommiersant”.

Według nieoficjalnych informacji dziennika, Władimir Putin ma szykować się do piątej kadencji w roli prezydenta Rosji. Na swoim koncie ma jeszcze kadencję na stanowisku premiera, gdy wymienił się z Dmitrijem Miedwiediewem po to, by wrócić w 2012 roku na Kreml. W trakcie prawo było zmieniane tak, by zapewnić mu możliwość kandydowania w kolejnych wyborach.

„Kommiersant” opisuje działania otoczenia Władimira Putina, które świadczą o tym, że rosyjski przywódca nie zamierza rozstawać się ze swoją rolą. W ostatnim czasie przedstawiciele administracji prezydenckiej mieli prowadzić wstępne konsultacje z ekspertami. Celem było wybranie motywu kampanii. Wstępnie mowa jest „jedności”.

Wybory w Rosji. Nowa grupa w elektoracie

Choć środowisko prezydenta Rosji ma brać pod uwagę różne scenariusze kampanii wyborczej, najbardziej prawdopodobny zakłada, że odbędzie się ona planowo. W roli głównej ma wystąpić sam . Sprawdzianem dla otoczenia prezydenta mają być z kolei wybory lokalne, które odbywają się w wielu rejonach Rosji w 2023 roku. Mają stanowić dla sztabu Putina okazję do przetestowania zarówno pomysłów technicznych, jak i merytorycznych, pod kątem ich ewentualnego rozwinięcia i wykorzystania w kampanii 2023 roku.

Rozmówcy „Kommiersanta” zwracają uwagę, że od ostatnich wyborów w społeczeństwie rosyjskim narodziła się nowa grupa – rodziny osób zaangażowanych w „specjalną operację wojskową”, jak propaganda określa wojnę w Ukrainie. Wśród nich nie będzie brakowało i tych, którzy stracili bliskich, a w rosyjskim społeczeństwie dość silny jest ruch matek żołnierzy.

Scenariusze układane na Kremlu zakładają, że Putin będzie musiał walczyć także o głosy na anektowanych terytoriach Ukrainy. – W tym roku po raz pierwszy będziemy musieli pracować z elektoratem nowych czterech regionów, które również wezmą udział w wyborach prezydenckich. Przyjęte konstytucje (tzw. DNR i LNR – red.) przewidują pośrednie wybory władz, co oznacza, że kwestia legitymizacji jest tam szczególnie ostra – tłumaczył informator „Kommiersanta”.

Czytaj też:
Po kryjomu zmienili prawo w Rosji. Chroniona grupa może iść na front
Czytaj też:
Aleksiej Nawalny zachorował w celi. Nowe informacje o stanie zdrowia opozycjonisty