Kaczyński o „niepewnych, nowych czasach”. Wskazał „zadanie narodowe”

Kaczyński o „niepewnych, nowych czasach”. Wskazał „zadanie narodowe”

Mariusz Błaszczak i Jarosław Kaczyński
Mariusz Błaszczak i Jarosław Kaczyński Źródło:PAP / Piotr Nowak
Rok po wejściu w życie ustawy o obronie ojczyzny Jarosław Kaczyński przekonywał, że Polska „musi budować zwycięską armię” – „odpowiednio liczną i odpowiednio uzbrojoną w różnych aspektach”. Z kolei szef MON dziękował prezesowi PiS za „przywództwo polityczne” przy uchwalaniu nowych przepisów.

Ustawa o obronie ojczyzny została przyjęta przez Sejm 11 marca 2022 roku. W poniedziałek w Akademii Sztuki Wojennej w Rembertowie zorganizowano konferencję „Rok od ustawy o obronie Ojczyzny – Rok ważnych zmian”. Wydarzenie otworzyli prezes PiS oraz wicepremier i minister obrony narodowej .

Ustawa o obronie ojczyzny obowiązuje od roku

W czasie swojego wystąpienia Kaczyński przypominał o motywach przyjęcia ustawy o obronie ojczyzny. – Chodzi o coś znacznie szerszego, coś co określa, w niemałym stopniu, w nowej sytuacji, która dzisiaj kształtuje na świecie, pozycję naszego państwa, a nawet coś więcej – status państwa. Pozycja się zmienia, raz jest silniejsza raz słabsza, a status to jest coś stałego. W naszym przypadku chodzi o status liczącego się, poważnego – to było marzenie mojego świętej pamięci brata (...), podmiotowego, suwerennego państwa – mówi prezes .

Kaczyński wskazał, że „silna armia jest zarówno oznaką jak i jednocześnie gwarancją uzyskania tego wszystkiego”. – Dlatego ten plan zawarty w ustawie o obronie ojczyzny odnosi się nie tylko do sił zbrojnych. Jest planem odnoszącym się do sytuacji naszego kraju, do naszej ojczyzny, do wszystkiego tego, co będzie określało jej los w czasach niepewnych, nowych. Miejmy nadzieję, że ten czas się skończy, że to nie będzie jakaś długa epoka, ale tego nie wiemy. Musimy być przygotowani na każdą ewentualność – podkreślił prezes PiS.

Kaczyński: Musimy budować zwycięską armię

Kaczyński przekonywał, że „armia musi być odpowiednio liczna i odpowiednio uzbrojona w różnych aspektach. – Zarówno jeśli chodzi o zdolności ogniowe, zdolności odparcia ataku powietrznego, jak i zdolności ofensywne. Musimy doprowadzić do stanu, w którym wojsko polskie będzie miało wszystkie te zdolności, w pełni. Będzie w stanie się bronić, będzie w stanie kontratakować, bo nie chcemy nikogo pierwsi zaatakować (...). Musimy budować zwycięską armię – mówił prezes PiS.

Jak wskazał, „być może najtrudniejszym zadaniem”, jest przeszkolenie odpowiedniej liczby żołnierzy i rezerwistów. – Jestem ogromnie wdzięczny premierowi Błaszczakowi, że podjął się tego zadania – wskazał.

Zdaniem Kaczyńskiego zmiany w armii to „nie jest zadanie odnoszące się do partii czy jakiegoś rządu, ale zasadnie narodowe, polski obowiązek”. – Jestem przekonany, że dzisiejsze kierownictwo MON jest w to całkowicie zaangażowane, ze to nie poza, że jest to głębokie wewnętrzne przekonanie – dodał, podkreślając, że „ten stan świadomości musi być powszechny”.

„Nowe niebezpieczeństwa mogą przyjść niedługo”

W tym kontekście prezes PiS wskazał, że dziś nie wiadomo, jak zakończy się wojna w Ukrainie. – Są przesłanki, żeby sądzić, że może ona zakończyć się pewnym kompromisem, a nie ostatecznym rozstrzygnięciem. A to niestety będzie oznaczało, że nowe niebezpieczeństwa mogą przyjść niedługo. My nie życzymy sobie takiego rozwiązania. My w pełni popieramy Ukraińców w ich żądaniu, by całe ich terytorium zostało uwolnione, ale nie wszystko od nas zależy – powiedział Kaczyński.

Z kolei wicepremier i minister obrony podsumował liczebność armii i sytuację jeśli chodzi o wyposażenie. Dziękował też Kaczyńskiemu, który był wicepremierem ds. bezpieczeństwa i stał na czele rządowego Komitetu ds. Bezpieczeństwa i Spraw Obronnych, gdy ustawa była przyjmowana. – przede wszystkim za przywództwo. Gdyby nie jego przywództwo polityczne, ta ustawa nie zostałaby przyjęta – podkreślił.

Ponad 13 tys. nowych żołnierzy zawodowych

Błaszczak zaznaczył, że „przyjęcie tej ustawy rok temu pozwoliło nam na rozpoczęcie procesu budowy najsilniejszych wojsk lądowych w Europie”. – W ciągu dwóch lat, jeżeli tylko będziemy kontynuować swoją polityczną misję, doprowadzimy do tego, że polskie siły lądowe będą najsilniejsze w Europie, w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego – mówił wicepremier.

Poinformował też, że w ubiegłym roku osiągnięto „największą wartość, jeśli chodzi liczbę nowych żołnierzy – 13 742 żołnierzy zawodowych”.

Czytaj też:
Prezydent Duda w strategicznym miejscu dla obrony Polski. „To sprawa fundamentalna”
Czytaj też:
Nie masz planów na wakacje? MON szykuje dwutygodniowe szkolenia dla chętnych