Nie tylko „turystyka wyborcza”. Prof. Flis wskazuje, co stoi za sukcesem Trzeciej Drogi

Nie tylko „turystyka wyborcza”. Prof. Flis wskazuje, co stoi za sukcesem Trzeciej Drogi

Władysław Kosiniak-Kamysz i Szymon Hołownia
Władysław Kosiniak-Kamysz i Szymon Hołownia Źródło:PAP / Rafał Guz
Trzecia Droga zdobyła w wyborach parlamentarnych ponad 14 procent głosów. Były rzecznik prezydenta Krzysztof Łapiński ocenił, że „prawdziwym gamechangerem” była frekwencja wyborcza, a prof. Jarosław Flis wskazał jeszcze kilka innych czynników.

Wraz z kolejnymi danymi, które spływają z Państwowej Komisji Wyborczej, maleje przewaga PiS-u nad KO. Jak zauważał na antenie Polsat News prof. Jarosław Flis, wszystko przez to, że szybciej napływają wyniki z mniejszych komisji, które są na wsiach. – To będzie się zmieniać w stronę partii, które zdobyły więcej głosów w dużych miastach – tłumaczył. Zaznaczał jednak, że podział mandatów jest już w dużej mierze pewny. – Jedna czy dwie osoby jeszcze się niepokoją – zauważał.

- Platforma nie ma już takiej mocnej pozycji jaką miała w latach 2007-2011, kiedy dominowała na innymi partiami i miała straszak na PSL w postaci Lewicy czy Ruchu Palikota – mówił socjolog, zapytany o potencjalną koalicję KO, Lewicy i Trzeciej Drogi. I ocenił, że „mniej prawdopodobny” wydaje się scenariusz, w którym marszałek Sejmu, premier i prezydent będą z jednej partii.

Wybory 2023. Co zadecydowało o sukcesie Trzeciej Drogi?

W studiu padło również pytanie o to, co stoi za sukcesem Trzeciej Drogi. Były rzecznik prezydenta Krzysztof Łapiński ocenił, że wynik koalicji PSL i Polski 2050 to „największe zaskoczenie” tych wyborów. Jak dodał, jego zdaniem „prawdziwym gamechangerem” była frekwencja i wcześniejsze kampanie profrekwencyjne. – Dzięki temu Trzecia Droga ma ponad 14 proc., a nie wszyscy na to liczyli – zauważał. Wskazywał też, że wpływ mógł mieć atak, który PiS przypuścił na koalicję PSL i Polski 2050, przez co wyborcy częściej słyszeli o Trzeciej Drodze w mediach.

Natomiast prof. Flis przyznał, że jedną ze składowych sukcesu Trzeciej Drogi mogła być tzw. turystyka wyborcza, czyli głosy oddane „taktycznie” przez wyborców z innych okręgów. – Oprócz świetnego występu Hołowni w debacie wyborczej oraz siły lokalnej kandydatów PSL – zauważał.

Wybory 2023. „PiS nie zauważyło, że rządzi już osiem lat”

Następnie socjolog przeszedł do błędów, które w kampanii popełniło PiS. - Prawo i Sprawiedliwość nie zauważyło, że rządzi już osiem lat i ludzie oczekują, że rząd będzie łagodził konflikty, a nie je nakręcał. Atakował lidera opozycji za rzeczy, które działy się osiem lat temu – stwierdził. – W PiS-ie pojawiło się takie wrażenie, że poprzednie wybory wygrało się dzięki trickom, a nie sukcesom gospodarczym i jak zaczęły słabnąć sondaże, to zaczęto wymyślać tricki, zamiast pokazać, jak uspokajamy sytuację – dodał.

– Wszystko się obróciło przeciwko Prawu i Sprawiedliwości – podsumował prof. Flis.

Czytaj też:
Trzecia Droga drugą siłą w rządzie. Oto jej postulaty gospodarcze
Czytaj też:
Kosiniak-Kamysz na premiera? „Nie będziemy stawiać sprawy na ostrzu noża, ale bez nas nikt nie stworzy rządu”

Opracował:
Źródło: Polsat News