Duda desygnował Morawieckiego na premiera. „To było dobre osiem lat dla Polski”

Duda desygnował Morawieckiego na premiera. „To było dobre osiem lat dla Polski”

Prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki
Prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki Źródło:PAP / Leszek Szymański
Prezydent Andrzej Duda desygnował Mateusza Morawieckiego na premiera. Ma on dwa tygodnie na zdobycie w Sejmie większości, która poprze nową Radę Ministrów. – Wierzę w to, że pan premier ją sformuje (...) już nie tylko w ramach Zjednoczonej Prawicy – powiedział Duda.

W poniedziałkowy wieczór, 13 listopada – już po zakończeniu inauguracyjnych obrad Sejmu X kadencji – w Pałacu Prezydenckim odbyła się krótka uroczystość.

Duda: Już nie tylko w ramach Zjednoczonej Prawicy

Prezydent Andrzej Duda oficjalnie powierzył misję sformowania nowego rządu premierowi Mateuszowi Morawieckiemu jako liderowi zwycięskiego ugrupowania w wyborach. Od tej chwili ma on dwa tygodnie na znalezienie sejmowej większości, która wyrazi wotum zaufania dla nowego rządu.

Przy okazji głowa państwa podziękowała Morawieckiemu za dotychczasowe kierowanie rządem. Duda wspomniał m.in. o programach pomocowych, których celem było ratowanie miejsc pracy i gospodarki w czasie pandemii koronawirusa.

– W moim najgłębszym przekonaniu było to dobre dla Polski osiem lat. Był pan w rządzie przez całe osiem lat, przez sześć lat sprawował pan urząd premiera, wcześniej był pan ministrem finansów i wicepremierem. (...) Znakomita większość zobowiązań została dotrzymana (...) Wierzę w to, że pan premier ją [Radę Ministrów – red.] sformuje (...) już nie tylko w ramach Zjednoczonej Prawicy, ale w szerszym porozumieniu parlamentarnym – skomentował prezydent.

Bez szans na trzecią kadencję PiS?

Sęk w tym, że niemal na pewno Morawiecki nie będzie w stanie sprostać temu zadaniu. Prawo i Sprawiedliwość ma w nowym Sejmie 194 posłów. Jak zaznaczył prezydent, to zbyt mało, aby samodzielnie sprawować rządy. Minimalna większość sejmowa wynosi bowiem 231 posłów.

Liderzy wszystkich pozostałych ugrupowań – tj. Koalicji Obywatelskiej, Polskiego Stronnictwa Ludowego, Polski 2050, Lewicy i Konfederacji – oficjalnie wykluczyli możliwość stworzenia koalicyjnego rządu z PiS.

Czytelnym potwierdzeniem tych deklaracji było odrzucenie w trakcie wspomnianych obrad kandydatury poseł Elżbiety Witek na stanowisko wicemarszałka Sejmu. Witek jako jedyna z pięciorga kandydatów na wicemarszałków nie uzyskała wymaganej większości w głosowaniu.

Wszystko wskazuje na to, że po niepowodzeniu utworzenia nowego rządu przez Morawieckiego władzę przejmie sojusz KO, PSL, PL 2050 i Lewicy, na czele którego stanie Donald Tusk.

Czytaj też:
Dotkliwa porażka PiS w Sejmie. Kaczyński o „przepaści kulturowej”
Czytaj też:
Posłowie zaczęli wychodzić podczas wystąpienia premiera. Rzecznik PiS pokazał nagranie

Źródło: Interia