Kobieta przerwała konferencję Janusza Kowalskiego. „Matka, ojciec, powinni się za pana wstydzić”

Kobieta przerwała konferencję Janusza Kowalskiego. „Matka, ojciec, powinni się za pana wstydzić”

Janusz Kowalski
Janusz Kowalski Źródło:X / Janusz Kowalski
Kobieta przerwała konferencje Janusza Kowalskiego, który chciał likwidacji przywileju dla mniejszości niemieckiej dotyczącego startu w wyborach. – Trochę kultury osobistej by się przydało – powiedziała.

Janusz Kowalski zorganizował przed siedzibą Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Niemców w Opolu konferencję prasową. „Twarde zobowiązanie! Stanowcze Nie dla nieuprawnionego przywileju wyborczego dla mniejszości niemieckiej!” – alarmował poseł.

Polityk Suwerennej Polski zapowiedział, że na najbliższym posiedzeniu Sejmu, już w nowej kadencji, doprowadzi do wykreślenia przywileju dla mniejszości narodowych, polegającego na zwolnieniu z progu wyborczego. Kowalski tłumaczył, że jest to ważne z powodu głosowania Ryszarda Galli. Poseł mniejszości niemieckiej miał zagłosować przeciwko polskiemu bezpieczeństwu. Chodzi o zaporę na granicy polsko-białoruskiej.

Poseł podpadł Januszowi Kowalskiemu. Chodzi o zaporę na granicy polsko-białoruskiej

Dla polityka Suwerennej Polski takie głosowanie oznacza „wsparcie dla operacji białoruskiego KGB i Władimira Putina razem z Platforma Obywatelską”. Kowalski przekonywał, że Towarzystwo Społeczno-Kulturalnego Niemców jest „przybudówką PO i może startować z tych list”. Zarzucił również Galli, że głosował przeciwko odbudowie Pałacu Saskiego i nie zdecydował się poprzeć rządzących ws. uzyskania reparacji od Niemiec.

Poseł przypominał, że Towarzystwo Społeczno-Kulturalnego Niemców jest finansowane z budżetu państwa, a w Niemczech żadna polska organizacja nie ma takiego wsparcia. Kowalski wyraził nadzieję, że mniejszość niemiecka nie dostanie się do Sejmu w nadchodzących wyborach, bo Galla to „głos Berlina, a nie Warszawy”. Polityk Suwerennej Polski kontynuował, że mniejszość niemiecka nie okazała także wsparcia dla stanowiska Zbigniewa Raua po reakcji kanclerza Niemiec Olafa Scholza.

Piekło zamarzło. Janusz Kowalski pochwalił Platformę Obywatelską

Według Kowalskiego mniejszości narodowe powinny startować z polskich partii politycznych. Poseł Suwerennej Polski pochwalił kandydata mniejszości białoruskiej startującego z list PO. Pod koniec konferencji do Kowalskiego zwróciła się jedna z kobiet.

– Nie jest panu wstyd, panie pośle? Wstydziłby się pan, ludzie tu żyją od pokoleń. My nikomu nie przeszkadzamy, myśmy się zżyli tutaj ze wszystkimi ludźmi. Matka, ojciec, powinni się za pana wstydzić. Niech pan zostawi tych ludzi. Ja panu coś powiem, trochę kultury osobistej by się przydało. Jest stare przysłowie: jeżeli czynisz, czyń rozważnie, a zważaj na koniec – mówiła kobieta.

twitterCzytaj też:
Janusz Kowalski nie chce Ralpha Kaminskiego w Opolu. Napisał o „profanacji”
Czytaj też:
Prezydent Opola odpowiedział Kowalskiemu. „Tu ceni się dobrą muzykę, a nie majteczki w kropeczki”