Jeśli po niedzielnych wyborach parlamentarnych opozycja przejmie władzę, przed kolejne dwa lata, do wyborów prezydenckich w 2025 roku, będzie musiała współpracować z Andrzejem Dudą. O to, jak mogą wyglądać relacje opozycyjnego rządu z prezydentem wywodzącym się z Prawa i Sprawiedliwości, zapytany został wiceprzewodniczący PO Rafał Trzaskowski.
Wybory 2023. Trzaskowski o potencjalnej współpracy z prezydentem
– Mam nadzieję, że prezydent uwolni się od tego negatywnego wpływu Jarosława Kaczyńskiego i przez ostatnie miesiące swojej kadencji jednak będzie myślał w kategoriach racji stanu – powiedział prezydent Warszawy w rozmowie z Interią.
Trzaskowski wyraził nadzieję, że „w najbardziej fundamentalnych kwestiach pan prezydent będzie gotów z nimi współpracować”. – Chcemy, by polskie wojsko było szanowane, żeby nasze relacje z Unią Europejską się poprawiły, a relacje polsko-ukraińskie były jak najlepsze – wskazał.
„Ci, którzy łamali prawo, powinni być rozliczeni”
Na uwagę, że Koalicja Obywatelska obiecuje w „100 konkretach”, że postawi prezydenta przed Trybunałem Stanu, i pytanie, czy nie zrealizują tej obietnicy, jeśli Andrzej Duda będzie z nimi współpracował, Trzaskowski odpowiedział, że „to co innego”.
– Mówimy jasno o kwestiach łamania konstytucji. Prezydent ma szansę przyczynić się do zakończenia totalnego chaosu w sądownictwie, czyli naprawienia swoich błędów. Też jestem zdania, że ci, którzy łamali prawo, powinni być rozliczeni – zaznaczył polityk PO. Trzaskowski dodał, że on „koncentruje się jednak przede wszystkim na pozytywnych scenariuszach, bo Polacy mają dosyć totalnej polaryzacji”.
Tusk: Prezydent da radę z rządem demokratycznym
O kwestię potencjalnej współpracy z prezydentem był też pytany w środę na antenie Polsat News lider PO Donald Tusk. – Usłyszałem od prezydenta Dudy zdanie, które było optymistycznym zwiastunem, że prezydent Duda – przepraszam za to sformułowanie – zmądrzeje po wygranych przez nas wyborach i nie będzie blokował woli Polaków – powiedział były premier.
– Tyle lat pan prezydent Duda znosił Jarosława Kaczyńskiego, który się do niego plecami odwracał, ręki mu nie podawał, miał taki grymas na widok prezydenta Dudy, że wydawało się, że jest mu niedobrze. Pan prezydent Duda jakoś wytrzymał pod skrzydłami Kaczyńskiego, więc też da radę z rządem demokratycznym – dodał Tusk.
Czytaj też:
Czy KO ma szansę na wygraną? Wyciekło wewnętrzne badanieCzytaj też:
„Niedyskrecje wyborcze”. Kaczyński wyczekiwany, opozycja nieobecna – kampania w Świętokrzyskiem