Kittel oskarża "Rzeczpospolitą"

Kittel oskarża "Rzeczpospolitą"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zarzuty o polityczne naciski ze strony kierownictwa gazet wśród dziennikarzy pojawiały się nieraz. Ale wyznanie, jakie wczoraj zamieścił na blogu dziennikarz śledczy "Rzeczpospolitej", m.in. na temat swojej gazety pod nowym kierownictwem Pawła Lisickiego, wstrząsnęło nawet ludźmi, którzy od lat pracują w mediach - pisze "Dziennik".

Bo zarzuty, jakie padły, sa najcięższego kalibru. "Kierownictwo mediów biesiaduje z władzą i redaguje teksty pod jej dyktando" - taki obraz wyłania się z relacji Bertolda Kittla. Z tekstu bije kompletna desperacja i bezsilność.

"Dlaczego nie mówimy głośno o wstrzymywaniu materiałów, manipulowaniu, przewalaniu tekstów, o promowaniu uzależnionych miernot? O tym, co czujemy, kiedy mówimy informatorom o ochronie źródeł, o zachowaniu tajemnicy zawodowej w firmie, w której kierownictwo popija aperitify z władzą, a bezpośredni zwierzchnicy płacą raty mafijnym lichwiarzom" - wzywa na alarm Kittel.

Nie wstrzymujemy materiałów i nie robimy niczego pod dyktando władzy, jedynie redagujemy teksty - odpowiada redaktor naczelny "Rzeczpospolitej" Paweł Lisicki.