Kurator dla nieletnich dla Polskiego Radia?

Kurator dla nieletnich dla Polskiego Radia?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Minister Skarbu Państwa chce robić porządki w Polskim Radiu. Wniosek o wprowadzenie do tej instytucji kuratora wysłał do sądu rodzinnego i dla nieletnich. "Boję się, że trafię do poprawczaka" - ironizuje Krzysztof Czabański. Resort się upiera, że nie ma pomyłki - pisze "Dziennik".
Sąd rodzinny wyznacza kuratora do pomocy rodzinom patologicznym i młodzieży, sprawiającej kłopoty wychowawcze. Zdaniem ekspertów to całkowicie błędna interpretacja. "Sądem opiekuńczym dla Polskiego Radia nie jest sąd rodzinny. Ten wniosek powinien trafić do sądu rejestrowego. Dla każdego widoczna jest różnica pomiędzy kuratorem rodzinnym, który zajmuje się patologiami społecznymi, a kuratorem, który ma zaprowadzić porządek w spółce" - mówi sędzia Andrzej Łopuszyński kierujący wydziałem gospodarczym Krajowego Sądu Rejestrowego w Lublinie.

Politycy są zaskoczeni. "Czy to jakiś dowcip? - pyta Jacek Kurski z PiS. - Jeśli nie, to znaczy, że mamy do czynienia z pomieszaniem małpy z brzytwą, czyli ignorancji z nienawiścią. To wszystko wynika z bezzasadnego czepiania się Polskiego Radia" - twierdzi. Ostro resort skarbu krytykuje Jerzy Wenderlich z SLD. "Niegramotni urzędnicy Ministerstwa Skarbu ofiarowali prezesowi radia przysłowiową gwiazdkę pomyślności. Wniosek wysłany pod taki adres to prezent dla Czabańskiego" - komentuje. Kazimierz Kutz ironizuje, ale broni ministra z tej samej partii. "Czabański narobił tyle szkód w radiu co niegrzeczny mały chłopiec - mówi poseł PO. - Widocznie zasłużył sobie na kuratora" - dodaje Kutz.

Jak mówi minister Grad kurator powinien wkroczyć do Polskiego Radia, ponieważ od stycznia nie działa w nim rada nadzorcza i spółka jest sparaliżowana. Twierdzi, że wprowadzenie kuratora jest niezbędne. Jego podstawowe zadanie to jak najszybsze uzupełnienie składu rady nadzorczej. Ale prezes radia nie traktuje tej groźby zbyt poważnie. "Kurator może zasiąść w radzie albo ją zastąpić. Wtedy na pewno zostanę odesłany do poprawczaka, ale muszę ostrzec ministra Grada, że nie rokuję poprawy" - mówi Krzysztof Czabański.