Samorządowcy bronią komunistycznych patronów

Samorządowcy bronią komunistycznych patronów

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prezes IPN Janusz Kurtyk zaapelował o zmianę nazw ulic noszących imiona komunistycznych patronów. Większość władz samorządowych się do tego nie pali. Jednym z powodów są koszty - donosi "Nasz Dziennik".
Według gazety, w wielu gminach mieszkańcy chcą, by to lokalne władze poniosły koszty zmian, jednak gminy wcale się do tego nie palą. Tak jest m.in. w Pińczowie (woj. świętokrzyskie), gdzie radni negatywnie zaopiniowali zmianę nazwy ulicy Armii Ludowej. Zasłaniali się kosztami, mimo iż przy tej ulicy jest zameldowana tylko jedna osoba.

W odpowiedzi do IPN pińczowscy radni napisali też, że ich ziemia "była kolebką patriotycznych zrywów narodowowyzwoleńczych, przesiąkniętych krwią jej mieszkańców, niezależnie z jakiej opcji pochodzili". Do radnych nie trafia opinia historyków IPN zamieszczona na stronach internetowych Instytutu, że "w odróżnieniu od organizacji polskiego podziemia niepodległościowego (zarówno lewicowych, jak i prawicowych, związanych z ruchem socjalistycznym, ludowym i narodowym) GL PPR była formacją podporządkowaną władzom sowieckim, faktycznie częścią sił zbrojnych ZSRR, działających na zapleczu frontu niemieckiego.

W Koronowie na przykład uchwały o zmianie nazw ulic nie poparło nawet czterech radnych PiS, mimo że ugrupowanie to w Sejmie chce przeforsować ustawę dekomunizacyjną przewidującą eliminację komunistycznych patronów ulic.

Apelem Kurtyki oburzyli się radni z podkarpackiego Radymna. Uznali oni, że informacja, iż znajdująca się w ich miejscowości ulica Hanki Sawickiej jest formą gloryfikacji stalinizmu, jest "jawnym nadużyciem", a przypisywanie mieszkańcom czy władzom miasta "pochwały zbrodniczych ideologii i zdrady Ojczyzny" mieści się już w kategoriach braku kultury politycznej, co nie przystoi człowiekowi piastującemu tak wysoką funkcję państwową" - pisał w odpowiedzi na apel prezesa IPN Witold Pawlik, przewodniczący Rady Miejskiej w Radymnie, wybrany z jednego z lokalnych komitetów, a wcześniej reprezentujący formację o prawicowych zapatrywaniach.