"Rosyjska armia nie pokonałaby Polski"

"Rosyjska armia nie pokonałaby Polski"

Dodano:   /  Zmieniono: 
"Do wypełniania zadań bojowych nadaje się u nas ok. 250 tys. żołnierzy, czyli około piątej części tych, którzy służą w armii. Reszta siedzi w koszarach i tylko sama się ochrania, bo do niczego się nie nadaje" - mówią "Gazecie Wyborczej" rosyjscy eksperci wojskowi Konstantin Makijenko i Rusłan Puchow.

Pięciodniową wojnę z Gruzją w sierpniu 2008 r. Rosja oficjalnie uważa za militarny sukces i dowód odrodzenia armii. Jednak eksperci rosyjscy natychmiast po zakończeniu konfliktu zaczęli poddawać w wątpliwość te zapewnienia.

Jedną z analiz w tej sprawie przygotowali właśnie Makijenko i Puchow, szefowie zajmującego się wojskiem i przemysłem zbrojeniowym moskiewskiego Centrum Analiz Strategicznych i Technologii, jednocześnie wydawcy kwartalnika "Moscow Defence Brief".

Doszli oni m.in. do wniosku, że dzisiejsze siły zbrojne Rosji nie byłyby w stanie prowadzić konwencjonalnej wojny nie tylko z przeciwnikiem tak potężnym jak USA czy NATO, ale nawet z Turcją czy Polską.