Już niedługo Francuzów może czekać podwyższenie wieku emerytalnego nawet do 67 lat – pisze „Libération”.
„Jedynym ratunkiem dla naszego systemu emerytalnego jest wydłużenie czasu pracy (…). Jeżeli się to nie uda, będzie trzeba rozpocząć debatę o wieku emerytalnym" – powiedział premier François Fillon na spotkaniu z przedstawicielami UMP. Już w połowie czerwca Fillon stwierdził, że podwyższenie wieku emerytalnego nie powinno być „tematem tabu”, a raczej tematem „narodowej dyskusji”.
„We wszystkich krajach europejskich podwyższono wiek emerytalny" – oświadczył premier, po polemice wywołanej słowami ówczesnego ministra pracy Brice’a Hortefeux, który wymienił 3 sposoby rozwiązania kwestii emerytur: „Zmniejszenie pensji (…), wydłużenie okresu wpłacania składek (…) i podwyższenie wieku emerytalnego do 67 lat”.
Fillon podkreślił, że rada, która zajmie się analizą systemu emerytalnego, ma się zebrać w 2010 r. „Zobaczymy, jakie propozycje reformy systemu emerytalnego złożą nam nasi partnerzy społeczni, ale nic nie jest tematem tabu" – powiedział Fillon, podkreślając, że jest otwarty na dialog.
AF
„We wszystkich krajach europejskich podwyższono wiek emerytalny" – oświadczył premier, po polemice wywołanej słowami ówczesnego ministra pracy Brice’a Hortefeux, który wymienił 3 sposoby rozwiązania kwestii emerytur: „Zmniejszenie pensji (…), wydłużenie okresu wpłacania składek (…) i podwyższenie wieku emerytalnego do 67 lat”.
Fillon podkreślił, że rada, która zajmie się analizą systemu emerytalnego, ma się zebrać w 2010 r. „Zobaczymy, jakie propozycje reformy systemu emerytalnego złożą nam nasi partnerzy społeczni, ale nic nie jest tematem tabu" – powiedział Fillon, podkreślając, że jest otwarty na dialog.
AF