Barack Obama, Angela Merkel i meksykański diler narkotykowy Joaquin Guzman wbrew pozorom mają wiele ze sobą wspólnego. Wszyscy znaleźli się na szczycie listy najbardziej wpływowych ludzi świata – pisze niemiecki dziennik „Suddeutsche Zeitung”.
Prezydent Barack Obama zajął pierwsze miejsce wśród wpływowych ludzi XXI wieku magazynu „Forbes". Jest głową państwa największej i najbardziej dynamicznej gospodarki świata oraz najwyższym zwierzchnikiem najliczniejszego wojska. Czuwa nad pięcioma tysiącami głowic nuklearnych – wylicza dziennik.
Numerem drugim na liście jest chiński prezydent Hu Jintao. Rządzi on ponad 1,3 mld Chińczyków, z których 70% jest w wieku produkcyjnym w przedziale15-64 i swoimi najniższymi zarobkami zasilają najpotężniejszą gospodarkę chińską.
Władimir Putin podąża tuż za Hu Jintao – podaje dziennik. Rosyjski ex-prezydent zasługuje na miano imperatora, do którego należy dziewięć procent wszystkich powierzchni ziemi i ogromne złoża surowców mineralnych.
Wśród polityków znajdują się także twórcy przeglądarki internetowej Google Larry Page i Sergey Brin, których majątek szacowany jest na 30 miliardów dolarów. „Jedni mówią, że Google jest bogiem, inni zaś, że Google jest szatanem" – wyjaśnia Larry Page.
Abdullah bin Abdul Aziz al Saud – król i premier Arabii Saudyjskiej ze swoich firm paliwowych osiąga zyski w wysokości 200 mld dolarów rocznie – podaje dziennik.
„Papież Benedykt XVI nie rozporządza wprawdzie miliardami dolarów, lecz miliardami dusz. Irański przywódca religijny Ali Khamanei znajduje się dopiero na miejscu czterdziestym na liście Forbes w porównaniu z jedenastą pozycją papieża", zauważa dziennik.
Silnio Berlusconi – „Chrystus włoskiej polityki" posiada monopol na media – programy telewizyjne, magazyny, dzienniki, co pozwala mu dołączyć do elity wpływowych ludzi tego świata.
„Kanclerz Niemiec Angela Merkel jest pierwszą kobietą wyróżnioną przez gazetę Forbes, która uplasowała się tak wysoko, gdyż na miejscu piętnastym. Zarządza ona piątą, co do wielkości najsilniejszą gospodarką światową", komentuje dziennik.
O najbardziej wpływowych terrorystach zazwyczaj się milczy. Władza Osamy bin Ladena jest niezmienna, i choć nie wiadomo, czy żyje, to w jego imieniu wielu młodych ekstremistów poświęcało swoje życie – zauważa dziennik.
Zdjęć Joaquina Guzmana znaleźć nie można, gdyż ze względu na dochodową profesje, którą się trudzi – jaką jest handel narkotyków, pozostaje anonimowy. Za jego głowę wyznaczono nagrodę w wysokości pięciu milionów dolarów. Nie jest to zaskakująca liczba, gdyż sam Guzman w ostatnich ośmiu lat dorobił do 19 mld dolarów za przemyt kokainy do Stanów Zjednoczonych.
ab
Numerem drugim na liście jest chiński prezydent Hu Jintao. Rządzi on ponad 1,3 mld Chińczyków, z których 70% jest w wieku produkcyjnym w przedziale15-64 i swoimi najniższymi zarobkami zasilają najpotężniejszą gospodarkę chińską.
Władimir Putin podąża tuż za Hu Jintao – podaje dziennik. Rosyjski ex-prezydent zasługuje na miano imperatora, do którego należy dziewięć procent wszystkich powierzchni ziemi i ogromne złoża surowców mineralnych.
Wśród polityków znajdują się także twórcy przeglądarki internetowej Google Larry Page i Sergey Brin, których majątek szacowany jest na 30 miliardów dolarów. „Jedni mówią, że Google jest bogiem, inni zaś, że Google jest szatanem" – wyjaśnia Larry Page.
Abdullah bin Abdul Aziz al Saud – król i premier Arabii Saudyjskiej ze swoich firm paliwowych osiąga zyski w wysokości 200 mld dolarów rocznie – podaje dziennik.
„Papież Benedykt XVI nie rozporządza wprawdzie miliardami dolarów, lecz miliardami dusz. Irański przywódca religijny Ali Khamanei znajduje się dopiero na miejscu czterdziestym na liście Forbes w porównaniu z jedenastą pozycją papieża", zauważa dziennik.
Silnio Berlusconi – „Chrystus włoskiej polityki" posiada monopol na media – programy telewizyjne, magazyny, dzienniki, co pozwala mu dołączyć do elity wpływowych ludzi tego świata.
„Kanclerz Niemiec Angela Merkel jest pierwszą kobietą wyróżnioną przez gazetę Forbes, która uplasowała się tak wysoko, gdyż na miejscu piętnastym. Zarządza ona piątą, co do wielkości najsilniejszą gospodarką światową", komentuje dziennik.
O najbardziej wpływowych terrorystach zazwyczaj się milczy. Władza Osamy bin Ladena jest niezmienna, i choć nie wiadomo, czy żyje, to w jego imieniu wielu młodych ekstremistów poświęcało swoje życie – zauważa dziennik.
Zdjęć Joaquina Guzmana znaleźć nie można, gdyż ze względu na dochodową profesje, którą się trudzi – jaką jest handel narkotyków, pozostaje anonimowy. Za jego głowę wyznaczono nagrodę w wysokości pięciu milionów dolarów. Nie jest to zaskakująca liczba, gdyż sam Guzman w ostatnich ośmiu lat dorobił do 19 mld dolarów za przemyt kokainy do Stanów Zjednoczonych.
ab