Al-Kaida przegrała

Al-Kaida przegrała

Dodano:   /  Zmieniono: 
Eksperci z amerykańskiego wywiadu ocenili, że przywództwo w Al-Kaidzie zostało zredukowane do dwóch osób. Ich zdaniem wyeliminowanie tych liderów będzie oznaczało ostateczny kres terrorystycznej organizacji.
Przedstawiciele amerykańskiego wywiadu twierdzą, że Ayman al-Zawahiri i jego zastępca Abu Yahya al-Libi są jedynymi pozostałymi "wysokiej wartości" celami dla CIA, która stara się ich wyeliminować za pomocą ataków rakietowych prowadzonych przez bezzałogowe samoloty w Pakistanie. Amerykańscy eksperci ds. antyterroryzmu dodają też, że wyrazem słabnięcia Al-Kaidy jest niemożność znalezienia nowej bazy dla organizacji, która już od kilku lat próbuje przenieść swoją kwaterę główną.

Informacje o osłabieniu Al-Kaidy zaczęły nasuwać pytania o słuszność akcji CIA w Pakistanie, które pochłaniają ogromną ilość sił i środków. Mimo to kwatera amerykańskiego wywiadu w Pakistanie pozostaje jedną z największych placówek agencji na świecie, pomimo że eksperci przyznają, iż obecnie o wiele poważniejszym zagrożeniem jest frakcja Al Kaidy w Jemenie. Amerykanie nie chcą jednak rezygnować z nalotów na bazy terrorystów w Pakistanie, ponieważ dyrektor CIA David H. Petraeus i wysocy rangą pracownicy agencji pamiętają, iż Al-Kaida potrafiła się
już odbudowywać w przeszłości - Amerykanie chcą więc teraz ostatecznie zniszczyć ośrodki szkolenia terrorystów. - To nie czas na zmniejszanie presji - podkreślił jeden z wysokich rangą pracowników CIA działających w Pakistanie.

Amerykanie podkreślają jednak, że nawet jeśli Al-Kaida zostanie pokonana, to jej koneksje wykraczają daleko poza teren obecnych działań CIA i właśnie dlatego upadająca siatka terrorystów i tak będzie stanowić zagrożenie jeszcze przez kilka lat. Kierująca operacjami z Jemenu Al-Kaida Półwyspu Arabskiego jest odpowiedzialna m.in. za próby przeprowadzenia kilku poważnych zamachów, włączając w to nieudane wysadzenie w powietrze samolotu lecącego do Detroit w Boże Narodzenie dwa lata temu. Ponadto aresztowanie sympatyka Al-Kaidy, do którego doszło w ostatnich dniach w Nowym Jorku pokazuje, iż istnieją osoby zainspirowane atakami terrorystów i pragnące działać jako "samotne wilki".

Jednak - zdaniem ekspertów - zarówno samotni terroryści, jak i jemeńska frakcja Al-Kaidy nie są w stanie powstrzymać upadku Al Kaidy, a amerykański wywiad przyznaje, że jest pozytywnie zaskoczony skalą słabnięcia terrorystycznej siatki w ostatnich miesiącach. - Uczyniliśmy organizację stojącą za zamachami z 11 września 2001 roku operacyjnie nieefektywną - podkreślił jeden z ekspertów. - Al-Kaida nie ma już żadnego ze światowej klasy
terrorystów, których kiedyś mieli - dodał.

kk