Eurokryzys: to już chroniczne zapalenie

Eurokryzys: to już chroniczne zapalenie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ustalenia brukselskiego szczytu wystarczą do zaleczenia ostrej fazy kryzysu, ale brak długofalowej strategii wzrostu może zwiastować długi okres chronicznego zapalenia - sądzi komentator "FT" Gavyn Davies doradca ekonomiczny brytyjskiego rządu w latach 1992-1997.
Davies uznaje końcowy komunikat szczytu UE za "bardzo nieprzekonywujący" w kwestii strategii wzrostu. Zdaniem publicysty "Financial Times" w ustaleniach szczytu zabrakło ważnego elementu "w postaci strategii wzrostu i planu usunięcia nierównowagi w konkurencyjności poszczególnych krajów strefy euro, a to może się okazać bardzo poważnym zaniedbaniem".

Wszystko o szczycie Unii na  Wprost.pl

Szczyt - Fakty

Nowego traktatu nie będzie. Londyn zablokował zmiany

I po szczycie. Nowy pakt fiskalny w marcu. Może

MFW dostanie 200 mld euro na ratowanie eurolandu

Ile głosów potrzeba do przyjęcia zmian? Kopacz odmawia odpowiedzi

SLD: dlaczego Tusk nic nam nie mówi?

Ziobryści: potrzebna Rada Bezpieczeństwa Narodowego

Węgry będą wspierać integrację eurolandu


Szczyt - Opinie

"Niech Tusk przyzna: zawsze będziemy zarabiać mniej niż  Niemcy"

"Tusk powinien uczyć się dyplomacji od Camerona"

"Polska będzie płacić, żeby ratować bogatszych od  siebie"

"Jeśli UE będzie wywierać presję, to utracimy suwerenność"

Wielka Brytania: nie będziemy izolowani, nie będzie dwóch prędkości

Rostowski: szczyt UE to porażka

Tusk o szycie UE: krok do przodu, ale do entuzjazmu daleko

"Europa jest w tyle. Już nie jest wzorem dla świata"

Waszczykowski: nasza gotowość na euro to mrzonka

"Rząd nie straszy Polaków. Stawiamy sprawy uczciwie"

Tusk: były różnice między Unią a Brytyjczykami

Merkel zadowolona ze szczytu. Sarkozy liczył na więcej

Prezes EBC: wynik szczytu? Bardzo dobry

Buzek zadowolony ze szczytu

Wielka Brytania: weto Camerona to izolacja Londynu

Grupiński: weto Londynu to problem całej Europy

"Polska słusznie chce przyjąć nowe zasady dyscypliny finansowej"

Francja uspokaja agencje ratingowe. "Fakty mówią same za siebie"

"Rola Europejskiego Banku Centralnego jest kluczowa w  kryzysie"

Autor zauważa, że zasadnicza różnica między brukselskim porozumieniem a tzw. sześciopakiem przyjętym w listopadzie polega na wprowadzeniu nowej reguły fiskalnej, wymagającej zbilansowania budżetów lub  wygenerowania ich nadwyżek. Nowa reguła przewiduje, że roczny strukturalny deficyt sektora finansów publicznych nie może przekraczać 0,5 proc. PKB w ujęciu nominalnym. Reguła ta zostanie wprowadzona do konstytucji poszczególnych państw. Jej złamanie uruchomi automatyczny mechanizm korekcyjny.

Davies wskazuje, że wcześniejszy Pakt Stabilizacji i Wzrostu zawierał podobne ustalenia w sprawie zrównoważenia budżetu w średnim okresie i  przewidywał automatyczne sankcje, o ile kwalifikowana większość w Radzie zdecyduje inaczej. Reguła fiskalna w związku z tym nie jest innowacją -  pisze "FT". Novum polega na wpisaniu jej do ustawodawstwa poszczególnych państw i  zgoda na to, by Komisja uczestniczyła w przygotowywaniu narodowych budżetów. To ona będzie orzekała, czy doszło do złamania reguły.

"Nowy system fiskalny zwiększy polityczną presję na rządy, by  działały na rzecz zrównoważenia budżetu, ale praktyka egzekwowania go  będzie znacznie mniej automatyczna i mniej sztywna niż sugeruje to  końcowy komunikat. Są to znaczące posunięcia" - konkluduje publicysta "FT".

PAP