Czy TVP powinno pokazać "Anatomię upadku"? Członek komisji Millera: nie

Czy TVP powinno pokazać "Anatomię upadku"? Członek komisji Millera: nie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jeden z członków komisji Jerzego Millera badającej przyczyny katastrofy smoleńskiej, prof. Marek Żylicz, protestuje przeciwko pokazywaniu w TVP filmu Anity Gargas "Anatomia upadku" opowiadającego o kulisach katastrofy smoleńskiej. - Jaki sens ma pokazywanie filmu, o którym już wiadomo, że jest nieprawdziwy? - pyta.
Prof. Żylicz, którego wypowiedź znajduje się w filmie Gargas podkreśla, że została ona zmanipulowana. Słowa prof. Żylicza o współpracy z Rosjanami ("Utrudniali dostęp do dokumentów, nie ułatwiali przesłuchań, nie dopuścili naszego przedstawiciela do oblotu. Anodina nie dopuściła do szczegółowego ustalenia treści rozmów na wieży i rozmów zewnętrznych") z 2012 roku autorka filmu zestawiła z wypowiedzią Donalda Tuska z 2010 roku ("Do dnia dzisiejszego nie mamy po polskiej stronie żadnych powodów sądzić, aby po stronie rosyjskiej były jakiekolwiek utrudnienia, zaciemniania śledztwa czy przeszkadzania polskiej stronie, zacieranie śladów w odnalezieniu wszystkich przyczyn". - Nie wycofuję się ze swoich słów, one są prawdziwe, tak samo, jak prawdziwe są słowa premiera sprzed dwóch lat. Nie wyobrażałem sobie, że zostanę tak zmanipulowany. To niedopuszczalne - oburza się były członek komisji Millera.

Ale to nie jedyny powód dla którego, zdaniem prof. Żylicza, filmu Gargas nie należy pokazywać w telewizji publicznej. - W tym filmie nie ma nic o mgle nad lotniskiem, o tym, że tupolew leciał za nisko, za szybko, że załoga złamała wiele procedur. Film w ogóle nie podaje przyczyn katastrofy ustalonych przez komisję Millera, jedyne przecież oficjalne i kompetentne ciało w tej sprawie - tłumaczy. I podkreśla, że to co przedstawiła komisja Jerzego Millera to "nie hipotezy tylko fakty".