Sprawa Polska

Dodano:   /  Zmieniono: 
Szósta wizyta kanclerz Niemiec Angeli Merkel w Rosji dowodzi, że zmiana polityki zagranicznej Niemiec ma charakter trwały. Za czasów poprzedniego kanclerza Gerharda Schroedera Rosja była wielkim przyjacielem Niemiec, a Polska krajem drugo-, a nawet trzeciorzędnym. Dla Merkel oba kraje są niemal tak samo ważne.
Angela Merkel już podczas pierwszego spotkania z Putinem pokazała, że nie będzie unikała trudnych tematów. I dziś tego się trzyma.

Co prawda nie udało jej się nakłonić Putina do zniesienia rosyjskiego embarga na polskie mięso, ale sama próba ma duże znaczenie. Jeszcze ważniejsze dla Polski jest podjęcie przez Merkel tematu Gazociągu Północnego, który przez Bałtyk połączy Rosję z Niemcami. Kanclerz Niemiec stwierdziła, że gazociąg nie może szkodzić Polsce oraz krajom bałtyckim i opowiedziała się za stworzeniem politycznych gwarancji, które uniemożliwią wykorzystanie tego projektu do odcięcia sąsiadów Niemiec od dostaw energii. Putin wyraził zaś gotowość budowy odgałęzień od Gazociągu Północnego, w tym do Polski. Nie zmieni to faktu, że gazociąg omijający nasz kraj w samym swoim założeniu jest dla Polski niekorzystny, ale liczy się gest, który za czasów Gerharda Schroedera - wielkiego przyjaciela Władimira Putina - byłby nie do pomyślenia.

Odkąd Angela Merkel objęła urząd kanclerza Niemiec nastąpiły duże zmiany w niemieckiej polityce zagranicznej. Przede wszystkim Rosja z roli wielkiego przyjaciela - spadła do roli partnera. Podobnie Polska, która za czasów Gerharda Schroedera była krajem drugo-, a nawet trzeciorzędnym, stała się równorzędnym partnerem. Skąd to nagłe zainteresowanie Niemiec sprawami Polski? Angela Merkel, doskonale sobie zdaję sprawę, że dobre stosunki z Polską są równie ważne jak stosunki niemiecko - rosyjskie. Tym bardziej, że na forum europejskim Niemcy będą potrzebować wsparcia naszego kraju, szczególnie w sprawie eurokonstytucji, która stanowi priorytet polityki unijnej Niemiec przewodzących w tym roku we wspólnocie. Przyjęcie tego dokumentu, jeśli latem we Francji do władzy dojdzie Ségolene Royal, będzie niezwykle trudne.