Do wybuchu doszło około godziny 21:30 czasu miejscowego. Eksplodowała bomba domowej produkcji ukryta w koszu na śmieci. Prymitywnej konstrukcji ładunek ranił 29 osób. Lokalne służby medyczne poinformowały o konieczności hospitalizowania 24 osób. Policja poinformowała także o zdetonowaniu drugiego ładunku odnalezionego w mieście. Znajdował się w odległości zaledwie dwóch ulic od miejsca pierwszego wybuchu. Amatorskiej konstrukcji bomba zbudowana była z szybkowara, telefonu komórkowego i łączących całość kabli. Wcześniej podobna eksplozja miała miejsce w sobotę w stanie New Jersey, gdzie miał odbyć się charytatywny maraton. Niewielki ładunek umieszczono w śmietniku na trasie biegu. Wybuchł około godziny 9:30 lokalnego czasu w miejscowości Seaside Park. Była to tzw. bomba rurowa, czyli materiał wybuchowy zamknięty w szczelnej metalowej rurze.
Czytaj też:
Zamach terrorystyczny w samym sercu Nowego Jorku. Koszmar Amerykanów powraca
Policja zidentyfikowała mężczyznę podejrzewanego o podłożenie ładunków
Burmistrz Nowego Jorku Biil de Blasio poinformował, że o podłożenie ładunków podejrzany jest 28-letni Ahmad Khan Rahami, mieszkaniec New Jersey, obywatel USA pochodzenia afgańskiego. To właśnie on najprawdopodobniej jest widoczny na nagraniu z monitoringu, które władze Nowego Jorku udostępniły policji. Mężczyzna jest obecnie poszukiwany przez policję, która chce go przesłuchać w związku ze sprawą. Na stronach FBI umieszczono list gończy, w którym podkreślono, że mężczyzna może być uzbrojony. – Postawiliśmy sobie za punkt honoru odnalezienie sprawcy ataków i postawienie go przed sądem – powiedział gubernator stanu Nowy Jork Andrew Cuomo.
„Musimy być czujni i nie pozwolić na ich agresję”
Dziennik "The Telegraph" poinformował, że mężczyzna został zatrzymany przez policję w poniedziałek w godzinach popołudniowych czasu polskiego. Ahmad Khan Rahami został zatrzymany w Linden w mieście New Jersey, około 30 kilometrów od Nowego Jorku. W czasie zatrzymania miało on otworzyć ogień do zbliżających się policjantów. W wyniku policyjnej akcji jeden z funkcjonariuszy został ranny. Z informacji służb wynika, że jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Ahmad Rahami trafił już do aresztu. Policja zbada czy mężczyzna działał samodzielnie czy miał wspólników.
Z kolei prezydent Barack Obama, który przebywa obecnie na szczycie ONZ, pochwalił służby ratownicze oraz funkcjonariuszy policji za szybką i sprawną akcję ratunkową. – Oni próbują wzbudzić strach, próbują krzywdzić niewinnych ludzi. Musimy być czujni i nie pozwolić na ich agresję. Musimy być razem, musimy być solidarni i nie pozwolić im zniszczyć naszych wartości. To jest prawdziwa siła, która wynika z bycia obywatelem Ameryki – powiedział amerykański przywódca.