Mężczyzna wjechał w tłum protestujących. Grozi mu dożywocie

Mężczyzna wjechał w tłum protestujących. Grozi mu dożywocie

Sąd, prawo
Sąd, prawo Źródło:Fotolia / sebra
W 2017 roku mężczyzna kierujący samochodem wjechał w grupę protestujących. W wyniku tego zdarzenia zginęła jedna osoba. Mężczyźnie grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.

Ława przysięgłych rekomenduje wyrok dożywotniego pozbawienia wolności dla mężczyzny, który w ubiegłym roku prowadząc samochód wjechał w tłum protestujących ludzi w Charlottesville w Wirginii. W wyniku tego zdarzenia zginęła jedna osoba. Do tragedii doszło podczas manifestacji zwolenników ugrupowań skrajnie prawicowych oraz ich przeciwników.

Ława przysięgłych uznała, że Fields jest winny dokonania morderstwa i spowodowania poważnych obrażeń. Ławnicy stwierdzili również, że 21-letni James Alex Fields powinien zapłacić 480 tys. dolarów grzywny za popełnione przestępstwa. Jak podaje BBC, w Wirginii ława przysięgłych wydaje rekomendacje dotyczące wyroków, ale ostatecznie muszą one zostać zatwierdzone przez sędziego. Oficjalny wyrok w tej sprawie ma zostać wydany w marcu.

Podczas trwania procesu, ławnicy między innymi usłyszeli emocjonalne świadectwo matki Heyer, która zginęła w wyniku opisywanego zdarzenia, a także osób, które zostały ranne podczas ataku. – Świat nie jest bezpiecznym miejscem z Fieldsem – powiedziała jedna z poszkodowanych. Adwokat Fieldsa, John Hill, twierdził, że jego klient działał ze strachu o własne bezpieczeństwo, ponieważ zorganizowany „wiec pogrążył się w chaosie”. Wspominał również o problemach psychicznych mężczyzny. Fields wyraził skruchę.

Czytaj też:
Zadała córkom ponad 50 ciosów nożem. Usłyszała wyrok

Źródło: BBC