„Statek widmo” dopłynął do wyspy Sado. Na pokładzie odcięte ludzkie głowy

„Statek widmo” dopłynął do wyspy Sado. Na pokładzie odcięte ludzkie głowy

Rybak na wybrzeżu, zdj. ilustracyjne
Rybak na wybrzeżu, zdj. ilustracyjne Źródło:Fotolia / Jag_cz
Ciała pięciu osób i dwie odcięte ludzkie głowy znajdowały się na wraku statku, który pojawił się w piątek u wybrzeży japońskiej wyspy Sado – podaje BBC.

„Łódź widmo” została zauważona w pobliżu północno-zachodniego brzegu wyspy w piątek, ale dopiero w sobotę Japończykom udało się do niej dostać. Na pokładzie zniszczonej łodzi znalezione zostały szczątki pięciu osób i osobno – dwie odcięte głowy. Na razie policja nie podaje, czy były to rozczłonkowane zwłoki, czy też głowy należały do innych osób, których korpusów nie znaleziono. Japońskie media podają, że z części szczątków pozostały jedynie szkielety. Może to oznaczać, że drewniana łódź mierząca około 7,6 metrów długości dryfowała przez dłuższy czas. Na jednej z burt znaleziono napisy wykonane po koreańsku, co potwierdza wstępną hipotezę władz, że może chodzić o uciekinierów z Korei Północnej.

Kei Chinen ze straży przybrzeżnej przekazał w rozmowie z „Japan Times”, że to już druga w tym miesiącu „łódź widmo”, która została znaleziona u wybrzeży wyspy Sado. Pochodzące z Korei Północnej statki nie są dla Japończyków czymś nowym. Tamtejsi rybacy i służby często znajdują łodzie, którymi Koreańczycy usiłują uciekać z ojczyzny.

Czytaj też:
Niepokojące zdjęcia satelitarne z Korei Płn. Co dzieje się w fabryce w Pyongsong?

Źródło: Japan Times