Wojna na Ukrainie. Doradca prezydenta: Rosjanie wzięli na cel kolejną elektrownię atomową

Wojna na Ukrainie. Doradca prezydenta: Rosjanie wzięli na cel kolejną elektrownię atomową

Południowoukraińska Elektrownia Jądrowa
Południowoukraińska Elektrownia JądrowaŹródło:Wikipedia / Вальдимар, CC BY-SA 3.0
Rosjanie planują przejąć kolejną elektrownię jądrową w Ukrainie – ostrzega doradca kancelarii prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.

skupia się na kluczowych miastach i obiektach, choć nie brakuje też ataków na wioski, mniejsze miejscowości i pozycje cywilne. Już w czwartek 24 lutego, pierwszego dnia wojny, Rosjanie weszli z terenu Białorusi i zajęli Czarnobylską Elektrownię Jądrową. Choć jej reaktory nie pracują, zagrożenie stanowić może składowisko radioaktywnych odpadów.

Do kolejnego ataku na elektrownię atomową doszło 4 marca. Rosjanie ze wsparciem czeczeńskich bojowników ostrzelali z czołgów teren Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej i przejęli nad nią kontrolę. W ich ręce dostało się także pobliskie miasteczko Enerhodar, w którym mieszkają pracownicy elektrowni. Według komunikatów Państwowej Agencji Atomistyki, żaden z obiektów nie został uszkodzony, a promieniowanie nie wzrosło.

Wojna na Ukrainie. Rosjanie chcą zająć kolejną elektrownię atomową

Doradca Kancelarii Prezydenta Ukrainy Ołeksij Arestowicz w niedzielę stwierdził, że Rosjanie nie zamieszają poprzestać na zajęciu Czarnobyla i elektrowni w Zaporożu. Ich kolejnym celem ma być Południowoukraińska Elektrownia Jądrowa znajdująca się w obwodzie mikołajowskim, około 80 km od Mikołajowa. Obiekt ma obecnie trzy reaktory o mocy 950 MW.

Jak mówił Arestowicz, „okupanci próbują posuwać się na północ od Mikołajowa i usiłują skierować się w stronę Południowoukraińskiej Elektrowni Jądrowej, aby podjąć próbę jej zajęcia, podobnie jak elektrowni w Zaporożu”. Arestowicz zaznaczył, że obecnie elektrownia pracuje w normalnym trybie, a na terenie ją otaczającym nie ma zbyt wielu sił wroga. Słowa doradcy kancelarii prezydenta udostępniono na Telegramie administratora ukraińskich elektrowni atomowych, koncernu Energoatom.

Elektrownie atomowe odpowiadają za około 50 proc. energii wytwarzanej w Ukrainie. Oprócz największej w Europie - Zaporoskiej, działają jeszcze elektrownie w Równem i Chmielnickim oraz Południowoukraińska.

Czytaj też:
Wojna na Ukrainie. Biden rozmawiał z Zełenskim. Był szczególnie zadowolony z jednej decyzji



Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport