Rosjanie sami „przyznali się” do masakry w Buczy. Nowe ustalenia niemieckiego wywiadu

Rosjanie sami „przyznali się” do masakry w Buczy. Nowe ustalenia niemieckiego wywiadu

Ofiary zbrodniczej działalności Rosjan w Buczy
Ofiary zbrodniczej działalności Rosjan w Buczy Źródło:Newspix.pl / ABACA
Bundesnachrichtendienst (BND), niemiecka służba wywiadu zagranicznego, jest w posiadaniu dowodów na planową eksterminację Ukraińców, prowadzoną przez Rosjan w okolicach Kijowa. Są to m.in. przechwycone nagrania rozmów żołnierzy i zdjęcia satelitarne dokumentujące zbrodnie Rosjan.

Gdy wojska rosyjskie na początku kwietnia zostały wyparte z przedmieść Kijowa, świat zobaczył obrazy ich zbrodni. Symbolem stała się Bucza, gdzie zamordowano setki cywilów. Ciała ofiar były porzucane na ulicach czy podwórkach, wiele osób miało związane ręce a zwłoki nosiły ślady tortur. Mimo ewidentnych dowodów, Rosja zaprzeczała tym zbrodniom twierdząc, że doszło do nich po wycofaniu się armii Władimira Putina. Kłam tym słowom zadały m.in. zdjęcia satelitarne z marca, na których już widać było niektóre ciała, na które natrafiono w kwietniu, po oswobodzeniu tych terenów.

Wojna na Ukrainie. Rosjanie rozmawiali o morderstwach

Nowe dowody na kłamstwa i zbrodnie Rosjan przedstawiła w środę niemiecka służba wywiadowcza BND na forum parlamentu. Bundesnachrichtendienst poinformowała, że jest w posiadaniu przechwyconych nagrań rozmów między rosyjskimi żołnierzami. Część z nich zarejestrowana została w lokalizacjach, w których później znaleziono zwłoki Ukraińców. Jedno z nagrań zawiera wypowiedź żołnierza, który przyznał się koledze do zastrzelenia mężczyzny jadącego rowerem. Po wyzwoleniu Buczy rzeczywiście znaleziono w tym miejscu ciało Ukraińca zabitego podczas jazdy. Obok siedział rudy pies, a zdjęcie tej sceny obiegło światowe media. W innej przechwyconej rozmowie pada stwierdzenie: „Najpierw przesłuchujcie żołnierzy, a później ich rozstrzeliwujcie”.

Rola Grupy Wagnera

Jak podaje Der Spiegel, z informacji BND wynika, że główną rolę w masakrze Buczy odegrali najemnicy z tzw. Grupy Wagnera. Żołdacy Kremla wcześniej „zasłynęli” m.in. okrucieństwami popełnianymi w Syrii. Świadkowie z miasta twierdzili, że początkowo stacjonowali tam „młodzi żołnierze”. Gdy zostali zastąpieni przez inne jednostki, wzrosła skala okrucieństw wobec cywilów. Niektórzy z ocalałych twierdzili, że w Buczy stacjonowali także Czeczeni.

Strategia, nie pojedyncze przypadki

Zdaniem BND przechwycone nagrania dowodzą, że zbrodnie w Buczy nie były przypadkowe, nie dotyczyły pojedynczych żołnierzy ani nie były skutkiem wymknięcia się sytuacji spod kontroli dowództwa. Zdaniem niemieckiego wywiadu, Rosjanie mordowali, zastraszali, torturowali i gwałcili cywilów w sposób systemowy i przemyślany. Zbrodnie wojenne mogły być częścią rosyjskiego planu złamania morale Ukraińców. Doniesienia o podobnych okrucieństwach płyną z innych miejsc Ukrainy, w tym z Mariupola.




Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport