Wsparcie militarne od Słowacji dla Ukrainy. „Dzielnie broni siebie i nas”

Wsparcie militarne od Słowacji dla Ukrainy. „Dzielnie broni siebie i nas”

Premier Słowacji i szefowa KE
Premier Słowacji i szefowa KE Źródło: X / Eduard Heger
Słowacja poinformowała o dostarczeniu dla Ukrainy systemu obrony przeciwlotniczej S-300. – Naszym obowiązkiem jest pomagać, a nie stać w miejscu i być obojętnym na śmierć ludzi z powodu rosyjskiej agresji – napisał premier Eduard Heger.

Premier Słowacji potwierdził, że jego kraj wyposażył Ukrainę w system obrony przeciwlotniczej S-300. „Ukraiński naród dzielnie swojego suwerennego państwa i naszego także. Naszym obowiązkiem jest pomagać, a nie stać w miejscu i być obojętnym na śmierć ludzi z powodu rosyjskiej agresji” – napisał na Twitterze szef słowackiego rządu.

Heger zamieścił też nagranie na Facebooku z pociągu jadącego do Kijowa. Powiedział, że przekazanie postsowieckiego systemu obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej odbyło się na prośbę Ukrainy, zgodnie z art. 51 Karty Narodów Zjednoczonych oraz z powodu agresji Federacji Rosyjskiej na Ukrainie.

– Jest to odpowiedzialna decyzja, poprzez którą Republika Słowacka, jako kraj propagujący pokój, wolność i ochronę praw człowieka, udziela Ukrainie i jej niewinnym obywatelom pomocy w postaci systemu czysto obronnego. Wierząc, że system ten pomoże uratować jak najwięcej niewinnych Ukraińców – mówił premier Słowacji.

Zaznaczył, że przekazanie systemu nie oznacza, iż Republika Słowacka stała się stroną konfliktu zbrojnego na Ukrainie. Zapewnił także, że „obrona Republiki Słowackiej jest nadal zabezpieczona, a w najbliższych dniach wzmocni ją dodatkowy system obrony przeciwrakietowej od naszych sojuszników”.

Wojna na Ukrainie. Eurodeputowani i szefowa KE w Kijowie

W piątek szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen dotarła na Ukrainę razem z delegacją, w skład której weszli szef unijnej dyplomacji Josep Borrell, premier Słowacji Eduard Heger oraz grupa eurodeputowanych.

W kwestii pomocy militarnej dla Ukrainy waha się kanclerz Niemiec Olaf Scholz. Chodzi o przekazanie ok. 100 czołgów Marder i Leopard. Niezdecydowanie Scholza budzi coraz większą frustrację wśród jego koalicjantów. – Listy naszego zapotrzebowania istnieją, rząd niemiecki o nich wie, ale niestety do dziś milczy – powiedział ambasador Ukrainy w Niemczech, Andrij Melnyk.

Czytaj też:
Prezydent Ukrainy opublikował mocny film. Polska w gronie czterech krajów