Polska weźmie udział w spotkaniu przywódców zwołanym przez USA

Polska weźmie udział w spotkaniu przywódców zwołanym przez USA

Prezydent USA Joe Biden
Prezydent USA Joe BidenŹródło:Shutterstock / Alexandros Michailidis
USA zwołały na wtorek ważne spotkanie przywódców państw, m.in. Francji i Niemiec. Weźmie w nim udział także Polska.

Stany Zjednoczone zwołały na wtorek spotkanie z przywódcami kilku państw: Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Kanady, Włoch, Polski i Rumunii – dowiedziała się francuska telewizja BFMTV od źródła z Pałacu Elizejskiego. Na spotkaniu obecni będą także sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg, przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula Von der Leyen oraz przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel.

Udział prezydenta Andrzeja Dudy w rozmowie z sojusznikami Stanów Zjednoczonych potwierdził w Radiowej Trójce szef Biura Polityki Międzynarodowej Kancelarii Prezydenta RP Jakub Kumoch. Uchylił też rąbka tajemnicy, opisując przebieg tego typu narad. – Rozmowa odbywa się na równych zasadach. Joe Biden rozpoczyna, mówi, co robiły Stany Zjednoczone, później kazdy kraj zabiera głos i mówi, co zrobił, planuje zrobić w najbliższym czasie – relacjonował. Jak dodał, w trakcie rozmów jest też miejsce na zgłaszanie inicjatyw i pomysłów. W ten sposób narodził się m.in. plan bojkotu rosyjskich sportowców.

II faza wojny. Bitwa o Donbas

Wtorek to 55. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. Wojna wchodzi w nową fazę: rozpoczyna się bitwa o Donbas. W oblężonym Mariupolu wciąż pozostaje około 100 tys. cywilów i grupa obrońców.

W nocnym przemówieniu prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, że „na wschodzie i południu kraju” okupanci przeprowadzają ataki w sposób trochę bardziej przemyślany niż wcześniej.

– Napierają, szukają słabszego miejsca w obronie naszego kraju, żeby wejść tam większymi siłami. Wydaje się, że rosyjscy generałowie, którzy zwykli nie przejmować się stratami, zabili już tylu rosyjskich wojskowych, że nawet oni będą zachowywać się ostrożniej, bo niedługo nikt nie zostanie im już do przeprowadzenia ataku – analizował Zełenski.

– Rozpoczęły się wczoraj bardzo mocne ostrzały artyleryjskie na skalę większą niż do tej pory. Prawdopodobnie będą kontynuowane w kolejnych godzinach, by przygotować pole do ofensywy lądowej – mówił o sytuacji na wschodzie Ukrainy wiceszef MSZ, Paweł Jabłoński.

W tym tygodniu w telewizji France 5 prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział, że od momentu ujawnienia masakry w Buczy i rosyjskich zbrodni na cywilach w wielu ukraińskich miastach jego kontakt z Władimirem Putinem „utknął w martwym punkcie”. Wcześniej Macron był krytykowany za częste rozmowy z Putinem.

Czytaj też:
Wojna Rosja – Ukraina. Nowe narzędzie do śledzenia ruchów rosyjskich wojsk