Francuzi świętują Dzień Bastylii. Tegoroczna parada w Paryżu ma wyjątkowy charakter

Francuzi świętują Dzień Bastylii. Tegoroczna parada w Paryżu ma wyjątkowy charakter

Jeden z nieodłącznych elementów Święta Narodowego Francji. Samoloty wojskowe tworzą nad Paryżem smugę w barwach francuskiej flagi.
Jeden z nieodłącznych elementów Święta Narodowego Francji. Samoloty wojskowe tworzą nad Paryżem smugę w barwach francuskiej flagi. Źródło:Newspix.pl
Francuzi obchodzą w czwartek święto narodowe. Najważniejszy element obchodów, czyli parada wojskowa w Paryżu, ma w tym roku wyjątkowy charakter. Stanowi ona bowiem hołd dla Ukrainy oraz sojuszników z Europy Środkowo-Wschodniej.

14 lipca przypada Święto Narodowe Francji, zwane potocznie Dniem Bastylii. Upamiętnia ono udany szturm paryżan na więzienie w zamku Bastylia, który zapoczątkował upadek monarchii absolutnej we Francji oraz rewolucję francuską.

W paradzie bierze udział ponad 6 tys. osób

Francuzi mają tego dnia wolne od pracy, a w całym kraju odbywa się szereg uroczystości. Najważniejszym punktem obchodów jest parada wojskowa na Polach Elizejskich w Paryżu.

Kolumnę tegorocznej parady utworzy 6300 osób, 200 koni oraz 181 pojazdów. Na niebie pojawią się natomiast 64 samoloty, 25 śmigłowców, a także dron Żniwiarz, siejący postrach wśród dżihadystów w regionie Sahelu w Afryce.

„Chodzi o podkreślenie strategicznej solidarności”

Tegoroczna parada ma charakter wyjątkowy. Władze Francji postanowiły bowiem, aby wydarzenie stanowiło hołd dla walczącej z rosyjską inwazją Ukrainy, a także dla jej sojuszników z Europy Środkowo-Wschodniej. Reprezentanci tych krajów biorą udział w paradzie w charakterze honorowych gości.

„Parada (...) uwzględnia kontekst strategiczny. Chodzi o podkreślenie strategicznej solidarności z naszymi sojusznikami – wyjaśnia urzędnik w biura prezydenta Emmanuela Macrona.

Tegoroczna parada rozpocznie się od prezentacji flag narodowych dziewięciu sojuszniczych krajów: Estonii, Łotwy, Litwy, Polski, Czech, Słowacji, Węgier, Rumunii i Bułgarii. W kolumnie uczestników poczesne miejsce zajmą także oddziały, reprezentujące francuski kontyngent wojskowy na wschodniej flance NATO.

Więcej żołnierzy w Europie, mniej w Afryce

Przypomnijmy, że Paryż rozmieścił 500 żołnierzy w Rumunii w kilka dni po rosyjskim ataku na Ukrainę, a także zasygnalizował gotowość do zwiększenia ich liczebności w razie potrzeby. Francuscy żołnierze stacjonują również w Estonii. Natomiast do naszego kraju zostały skierowane myśliwce Rafale, które mają wzmocnić naszą obronę powietrzną.

Francja zwiększa liczebność swoich wojsk w naszej części Europy, jednocześnie redukując swoje siły stacjonujące w regionie Sahelu w Afryce. Do końca wakacji w tej części świata ma być obecnych nie więcej niż 2300 francuskich żołnierzy, podczas gdy jeszcze rok temu było ich tam 5 tys.

Sektor obronny we Francji wymaga doinwestowania

To nie jedyna duża zmiana, dotycząca sił zbrojnych Francji. W następstwie napaści Rosji na Ukrainę, prezydent Macron zapowiedział zwiększenie w najbliższych latach budżetu obronnego, „aby dopasować środki do zagrożeń”.

Władze Francji zdały sobie bowiem sprawę, że w jej zdolnościach wojskowych istnieją poważne luki. Jedną z bolączek jest np. brak zdolności do szybkiego wytwarzania dużej ilości amunicji, co ma znaczący wpływ na dostawy uzbrojenia z Francji na Ukrainę.

Czytaj też:
Porażka jednoosobowej misji Macrona. Ujawniono kulisy rozmów z Putinem

Opracował:
Źródło: france24.com