Roger Waters chce wystapić w Polsce. W sieci zawrzało: „Niech gra u kolegi Putina”

Roger Waters chce wystapić w Polsce. W sieci zawrzało: „Niech gra u kolegi Putina”

Roger Waters
Roger Waters Źródło:Shutterstock / Taya Ovod
Roger Waters, jeden z założycieli zespołu Pink Floyd, zapowiedział trasę koncertową, w ramach której zamierza wystąpić również w Polsce. Brytyjski muzyk od dłuższego czasu wygłasza poglądy zbieżne z rosyjską propagandą. Dlatego pojawiają się już doniesienia o bojkocie jego występów.

Roger Waters w 2018 roku poparł rosyjską aneksję Krymu, gdy w tym roku Rosja zaatakowała Ukrainę, stwierdził, że konflikt sprowokowały Sany Zjednoczone i NATO, a Joe Bidena nazwał „zbrodniarzem wojennym”. Choć jednocześnie ocenił, że rosyjska inwazja była „czynem gangsterskim”. Ostatnio muzyk zamieścił skandaliczny list otwarty do ukraińskiej pierwszej damy Ołeny Zełenskiej.Dlatego w sieci zawrzało, gdy Waters zapowiedział trasę koncertową po Europie „This is Not a Drill Tour”.

Dwa koncerty, 21 i 22 kwietnia 2023 roku, mają się odbyć w krakowskiej Tauron Arenie. Jak zauważa „Rzeczpospolita”, pojawiają się już doniesienia o bojkocie muzyka. „W Krakowie? Eeee, to nie. Wolałbym Moskwę” – napisał jeden z internautów. „Może koncert w Buczy?” – zasugerował kolejny. Inny z kolegi napisał, że „niech gra u kolegi Putina”. Również David Gilmour z Pink Floyd otwarcie mówi o swoim zażenowaniu wypowiedziami dawnego kolegi z zespołu.

Skandaliczny list założyciela Pink Floyd do Zełenskiej

W swoim liście do Ołeny Zełenskiej muzyk odnosił się do wywiadu, którego pierwsza dama Ukrainy udzieliła w BBC. Gdy w brytyjskiej stacji padło pytanie, co chciałaby przekazać Brytyjczykom, których dotknęły rosnące ceny paliw, Zełenska odparła, że „jeśli wsparcie dla Ukrainy będzie duże, kryzys potrwa krócej”.

„Hmmm? Cóż, to zależy od tego, co ma pani na myśli mówiąc o »wsparciu dla Ukrainy«” – napisał Waters. „Jeśli przez »wsparcie dla Ukrainy« ma pani na myśli dalsze przekazywanie broni armii rządu w Kijowie, obawiam się, że popełnia pani tragiczny błąd. Dolewanie oliwy do ognia, którym są dalsze zbrojenia, nigdy jeszcze nie doprowadziło do skrócenia wojny i teraz też do tego nie doprowadzi. Zwłaszcza, że (a) w tym przypadku większość oliwy jest dolewana z Waszyngtonu, położonego w relatywnie bezpiecznej odległości od ognia; (b) dolewający już zadeklarowali, że zależy im, by wojna trwała jak najdłużej” – stwierdził.

Zełenska zasugerowała, żeby Waters napisał do Putina

W liście pojawiają się też stwierdzenia podobne do tych, które głosi rosyjska propaganda. Waters stwierdza bowiem, że od wybuchu wojny Ukrainą rządzą radykalni nacjonaliści, którzy „przekraczali każdą granicę stawianą im przez waszych sąsiadów z Federacji Rosyjskiej”. Przez to – zwraca się dalej do Zełenskiej – „pchnęli pani kraj na ścieżkę wiodącą do tej katastrofalnej wojny”, która „służy wyłącznie elitom i nacjonalistom na Zachodzie i w Ukrainie”. „Jeśli się mylę, proszę pomóc mi zrozumieć, gdzie” – dodaje.

Ołenska Zełenska odniosła się do listu brytyjskiego muzyka w krótkim wpisie na Twiterze. „To Rosja zaatakowała Ukrainę, niszczy miasta i zabija cywilów. Ukraińcy bronią swojego terytorium i przyszłości swoich dzieci. Jeśli zrezygnujemy, jutro przestaniemy istnieć. Jeśli Rosja zrezygnuje, wojna się skończy” – odpowiedziała Watersowi. I dodała, żeby prośby o pokój kierował do prezydenta Rosji, a nie do Ukrainy.

Czytaj też:
Propagandysta Władimira Putina pojawił się na wizji z siniakami na twarzy. „To nie twoja p*****ona sprawa”