Kolejny zagadkowy zgon w Rosji. Zamordowano posła z partii Putina

Kolejny zagadkowy zgon w Rosji. Zamordowano posła z partii Putina

Rosyjska policja. Zdjęcie ilustracyjne
Rosyjska policja. Zdjęcie ilustracyjne Źródło:Fotolia / Alexandr Blinov
W Moskwie odnaleziono zwłoki Aleksandra Kołodycza, posła do rosyjskiej Dumy z ramienia partii Jedna Rosja. Polityk miał zostać zasztyletowany przez swojego pracownika, zatrudnionego do przydomowych prac.

Aleksandr Kołodycz był politykiem partii Jedna Rosja, która stanowi polityczne zaplecze Władimira Putina.

Kołodycz nie żyje, żona walczy o życie w szpitalu

Był deputowanym do Dumy Państwowej – czyli izby niższej rosyjskiego parlamentu – reprezentującym Chanty-Mansyjski Okręg Autonomiczny – Jugra w zachodniej części Syberii. Ponadto, Kołodycz był członkiem komisji ds. budżetu, finansów i polityki podatkowej.

W poniedziałkowy poranek, 12 czerwca, zwłoki Kołodycza zostały odnalezione w piwnicy jego domu w Moskwie. W tym samym czasie żona polityka została przetransportowana do szpitala w stanie ciężkim.

Polityk zasztyletowany przez swojego pracownika?

Jak wynika z dotychczasowych ustaleń śledczych, małżeństwo zostało zaatakowane nożem przez mężczyznę, który został zatrudniony do przydomowych prac. Domniemany sprawca został już aresztowany.

Między Kołodyczem a wspomnianym mężczyzną miało dojść do kłótni, która przerodziła się w szarpaninę. W pewnym momencie mężczyzna miał wyciągnąć nóż i zasztyletować nim swojego pracodawcę.

Świadkiem zabójstwa miała być żona polityka. Gdy zaczęła krzyczeć, sprawca miał rzucić się z nożem także na nią i zadać jej kilka ciosów. Następnie miał ukryć zwłoki Kołodycza w piwnicy i zbiec z miejsca zdarzenia.

Seria zagadkowych zgonów

Czy rzeczywiście polityk i jego żona padli ofiarami pospolitego bandyty? Biorąc pod uwagę liczbę zgonów wśród rosyjskiej elity, do których doszło na przestrzeni ostatnich miesięcy, można mieć co do tego poważne wątpliwości.

Innymi słowy, pojawiły się spekulacje, że Kołodycz padł ofiarą ukartowanej akcji tajnych służb Kremla. Spośród wspomnianych wcześniej zgonów wystarczy wspomnieć na przykład o śmierci „księgowej” Putina Mariny Jankiny czy generałów Aleksieja MasłowaWładimira Makarowa.

twitter

Czytaj też:
Rosyjski pilot śmigłowca uciekł na Litwę. „Ukraińcy nie są naszymi wrogami”

Czytaj też:
Przydacz skomentował pomysł Scholza. „Element słabości”

Źródło: Nexta, TASS