Trump „zachęca” Rosję do atakowania państw NATO. Stanowczy głos z Białego Domu

Trump „zachęca” Rosję do atakowania państw NATO. Stanowczy głos z Białego Domu

Donald Trump
Donald Trump Źródło:PAP / Epa/Randall Hill
Donald Trump oświadczył, że USA nie będą bronić krajów NATO, które nie przeznaczają wystarczających środków na obronność. Stanowczy komentarz Białego Domu.

Donald Trump chce walczyć o drugą kadencję, jako prawdopodobny kandydat Republikanów na nadchodzące wybory prezydenckie. Podczas sobotniego wiecu w Conway w Południowej Karolinie, mówił o rosyjskiej inwazji na Ukrainę. 24 lutego odbędą się w tym stanie prawybory. Co wzbudziło tak ogromne kontrowersje?

Donald Trump podzielił się swoimi wątpliwościami dotyczącymi pomocy dla Ukrainy w obliczu rosyjskiej inwazji. Były prezydent kwestionował też potrzebę istnienia NATO, jako sojuszu zobowiązanego do obrony 31 krajów członkowskich. Stwierdził, że Stany Zjednoczone nie będą bronić żadnego kraju, który nie wywiązał się ze swoich finansowych zobowiązań wobec NATO.

Biały Dom: Słowa Trumpa przerażające i zagrażające bezpieczeństwu

Jego komentarz wywołał obawy wielu amerykańskich ekspertów, którzy zgodnie uznali, że Trump wprost zachęca Rosję do ataku na sojuszników NATO. Krytyka płynie też ze strony polityków, w tym amerykańskiego rządu. Rzecznik Białego Domu nazwał oświadczenie Trumpa „przerażającym i zagrażającymi amerykańskiemu bezpieczeństwu narodowemu”.

Były amerykański prezydent już wcześniej budził kontrowersje swoimi wypowiedziami na temat NATO i amerykańskich zobowiązań wobec sojuszu. Jego stanowisko w tej sprawie stało się nieodłącznym elementem debaty publicznej, szczególnie w kontekście wydatków na obronność i solidarności z sojusznikami.

Trump „zachęca” Rosję do ataku NATO. „Nie będziemy ich bronić”

Były prezydent przywołał w sobotę fragment rozmowy z głową państwa innego kraju, do której doszło w przeszłości. Miał w niej zapewniać, że Ameryka pod jego przywództwem nie będą bronić żadnego kraju, który dopuścił się „przestępstw”. – Jeden z prezydentów dużego kraju wstał i powiedział: No cóż, proszę pana, jeśli nie zapłacimy i zostaniemy zaatakowani przez Rosję, czy będzie pan nas chronił?” – relacjonował dodając, co odpowiedział: Nie, nie chroniłbym cię. Prawdę mówiąc, zachęcałbym ich, żeby robili, co chcą. Musisz zapłacić. Musisz spłacić swoje rachunki – mówił.

twitter

O jakich rachunkach mowa? Państwa NATO zobowiązały się w 2014 r., po aneksji Półwyspu Krymskiego przez Rosję, na przeznaczanie 2 proc. swojego PKB na obronność do 2024 r. W czasie kampanii prezydenckiej w 2016 roku Trump zaniepokoił zachodnich sojuszników, ostrzegając, że Stany Zjednoczone pod jego przywództwem mogą porzucić zobowiązania wynikające z traktatu NATO i stanąć jedynie w obronie krajów, które osiągną wyznaczony cel. Według stanu na 2022 r. tylko siedem z 31 państw członkowskich (w tym Polska) wypełniało ten obowiązek.

Czytaj też:
Niepokojąca wizja Stoltenberga. „Dziesięciolecia konfrontacji z Rosją”
Czytaj też:
Problem ukraińskiej obrony powietrznej. „Wytrzymają do marca”

Opracował:
Źródło: WPROST.pl / The Guardian