W nocy z poniedziałku na wtorek (11 marca) Moskwa i jej okolice stały się celem największego w historii ataku dronów. Rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało, że obrona przeciwlotnicza zestrzeliła łącznie 337 ukraińskich dronów nad różnymi regionami kraju, w tym 91 nad obwodem moskiewskim i 126 nad obwodem kurskim.
Skutki ataku: ofiary i zniszczenia
W wyniku ataku zginęły co najmniej trzy osoby, a 17 zostało rannych. Wśród ofiar śmiertelnych znaleźli się pracownicy magazynu mięsnego w obwodzie moskiewskim. Atak spowodował również pożary oraz uszkodzenia infrastruktury, w tym budynków mieszkalnych i obiektów przemysłowych.
Atak dronów doprowadził do czasowego zamknięcia czterech głównych lotnisk w Moskwie: Szeremietiewo, Domodiedowo, Wnukowo i Żukowskij. Loty zostały wstrzymane na kilka godzin, co spowodowało opóźnienia i utrudnienia dla pasażerów.
Reakcje władz rosyjskich
Rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wydało oświadczenie, w którym stwierdzono, że „atak dronów został zaplanowany wcześniej i zbiegał się w czasie z dzisiejszymi rozmowami amerykańsko-ukraińskimi w Arabii Saudyjskiej w sprawie rozwiązania konfliktu”.
W oświadczeniu dodano również, że Ukraina „wykazała całkowity brak woli politycznej w kierunku pokoju i rozwiązania konfliktu środkami dyplomatycznymi”.
Rozmowy amerykańsko-ukraińskie w Arabii Saudyjskiej
W tym samym czasie, gdy trwał atak na Moskwę, w Dżuddzie w Arabii Saudyjskiej odbywały się rozmowy między delegacjami USA i Ukrainy na temat zakończenia konfliktu.
Było to pierwsze spotkanie na wysokim szczeblu od czasu napięć między prezydentami obu krajów. Sekretarz stanu USA Marco Rubio oraz doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Mike Waltz uczestniczyli w rozmowach, które miały na celu ocenę gotowości Ukrainy do podjęcia kroków w kierunku pokoju.
Propozycja zawieszenia broni
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zaproponował wprowadzenie zawieszenia broni w powietrzu i na morzu jako test gotowości Rosji do zakończenia wojny. Propozycja ta miała na celu pokazanie, że Ukraina jest skłonna do podjęcia kroków w kierunku pokoju, jednocześnie wskazując na potrzebę konkretnych działań ze strony Rosji.
Premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer wyraził nadzieję na pozytywne rezultaty rozmów w Arabii Saudyjskiej, które mogłyby doprowadzić do wznowienia amerykańskiej pomocy wojskowej i współpracy wywiadowczej z Ukrainą.
Z kolei premier Polski Donald Tusk zaapelował do obu stron o wykorzystanie tej szansy na osiągnięcie pokoju, pisząc na platformie X:
„Drodzy Amerykanie, drodzy Ukraińcy, nie zmarnujcie tej szansy. Cały świat patrzy na was dzisiaj w Dżuddzie. Powodzenia!”.Czytaj też:
Nocny atak na Moskwę. Są ofiary śmiertelne
Czytaj też:
Zaskakująca wolta Muska. Miliarder wyjaśnia sprawę Starlinków