Rzecznik prasowy policji powiedział, że ochrona elektrowni poinformowała policję o zatrzymaniu robotnika, który miał przy sobie niewielką ilość niebezpiecznego ładunku wybuchowego - nadtlenku triacetonu (TATP).
Spawacza przewieziono na przesłuchanie do miasta Kalmar, lecz na razie nie postawiono mu żadnego zarzutu.
Elektrownia, której właścicielem jest niemiecki koncern E.ON i fiński Fortum, pracuje normalnie i załoga nie została z niej ewakuowana. E.ON wydał oświadczenie, w którym zapewnia, że siłowni nie groziło żadne niebezpieczeństwo.
Położona nad Bałtykiem elektrownia w Oskarshamn jest jedną z trzech szwedzkich elektrowni atomowych, które zaspokajają połowę potrzeb energetycznych kraju. Elektrownia została uruchomiona w 1972 roku.
Nadtlenek triacetonu (TATP) łatwo wybucha w zmieniających się warunkach fizycznych - pod wpływem ciepła, uderzenia czy nawet wstrząsu, a jego siła rażenia podobna jest do trotylu. Z racji łatwości wyprodukowania TATP jest popularny wśród terrorystów. Użyto go między innymi w atakach terrorystycznych w lipcu 2005 roku w Londynie.
pap, ss