Minister spraw zagranicznych Iraku Hosziar Zebari powiedział, że pakt zostanie teraz przedstawiony parlamentowi do ostatecznej akceptacji.
"Choć proces ten (akceptowania paktu - PAP) nie został jeszcze zakończony, mamy nadzieję i jesteśmy przekonani, że wkrótce będziemy mieli porozumienie dobrze służące obu narodom - Iraku i Stanów Zjednoczonych - i wysyłające do regionu i do świata sygnał mówiący, że oba nasze rządy są oddane sprawie stabilnego, bezpiecznego i demokratycznego Iraku" - oświadczył rzecznik Białego Domu Gordon Johndroe.
W środę 10 ugrupowań irackich rebeliantów zapowiedziało, że czynnie przeciwstawią się paktowi. Deklaracja w sprawie odrzucenia "paktu hańby" została przyjęta przez ugrupowania rebelianckie z inicjatywy sunnickiej grupy Ansar al-Sunna. Grupa ta powstała w 2003 r., po interwencji USA w Iraku, i powszechnie sądzi się, że ma bliskie powiązania z Al-Kaidą Osamy bin Ladena.
Wynegocjowane z trudem porozumienie Waszyngtonu z rządem irackim ma zostać poddane pod głosowanie w parlamencie Iraku przed końcem roku, kiedy to wygasa obecny mandat ONZ, umożliwiający stacjonowanie obcych sił w Iraku.ab, pap