"UPA trzeba podziwiać"

"UPA trzeba podziwiać"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kwatery żołnierzy UPA (fot. Wikipedia)
Bojowników UPA nie należy osądzać. To ludzie, których trzeba podziwiać, którzy walczyli przeciwko imperium i zostali postawieni przed historycznym wyborem - powiedział w rozmowie z "Rzeczpospolitą" prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko.

Juszczenko podkreślił, że stosunki Polski z Ukrainą są obecnie znakomite, a Polacy i Ukraińcy mogą o sobie mówić "przyjaciele". Sam prezydent stwierdził, że jego przyjaciółmi są m.in. prezydent Lech Kaczyński, premier Donald Tusk i marszałkowie Bronisław Komorowski oraz Bogdan Borusewicz. - Historia naszych stosunków pokazuje, że oba demokratyczne kraje mogły sobie nawzajem wybaczyć i podać rękę na pojednanie bez względu na trudną przeszłość. Cenimy otwartą politykę Polski, która popiera europejskie aspiracje Ukrainy. To świadczy o naszym wspólnym systemie wartości. Przeszłość nas nie przeraża - uważa Juszczenko.

Prezydent Ukrainy dodał jednak, że bolą go ciągłe spory między Polakami a Ukraińcami o UPA i jej rolę w stosunkach między obydwoma narodami. - Gdy mówimy o tej części historii, dotyczącej działalności UPA, nie wyodrębniamy jej konfliktu z Polakami. Jesteśmy gotowi schylić głowy i powiedzieć: „wybaczcie raz jeszcze za ten epizod przeszłości w obustronnych stosunkach". Koncentrujemy się natomiast na roli tego ruchu w procesie wyzwolenia narodowego. To nie jest polityka przeciwko Polsce - podkreślił Juszczenko. Dodał, że bojowników UPA stawia na równi ze swoim ojcem, który walczył w szeregach Armii Czerwonej i którego Juszczenko uważa za bohatera. - Nie sądzę, by żołnierze UPA i mój ojciec, który walczył za Ukrainę wolną od Niemców, byli przeciwnikami. To ludzie, których trzeba podziwiać, którzy walczyli przeciwko imperium i zostali postawieni przed historycznym wyborem. Nie osądzajcie ich - apeluje Juszczenko.

"Rzeczpospolita", arb