Litwa zastrasza Polaków?

Litwa zastrasza Polaków?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. sxc.hu Źródło: FreeImages.com
Polaków na Litwie usiłuje się zastraszyć - powiedział szef Związku Polaków na Litwie Michał Mackiewicz. Jako przykład podał list posła współrządzącej partii Rytisa Kupczinskasa do prezydent Dalii Grybauskaite, przewodniczącej Sejmu Ireny Diegutiene i premiera Andriusa Kubiliusa. Poseł apeluje m.in. o odrzucenie projektu ustawy o pisowni nazwisk.
Poseł apeluje o nieprzyjmowanie projektu ustawy o pisowni nazwisk, która zezwala m.in. litewskim Polakom na zapis swego nazwiska w litewskich dokumentach w języku polskim. Kupczinskas namawia do zrezygnowania z projektu ustawy o mniejszościach narodowych, który m.in. przewiduje możliwość używania na Wileńszczyźnie - zamieszkanej w większości przez Polaków - nazw miejscowości i ulic w dwóch językach: litewskim i polskim. Poseł apeluje o wprowadzenie języka państwowego, jako jedynego języka nauczania we wszystkich szkołach, również w tych, gdzie obecnie zajęcia są prowadzone w języku polskim.

Jako próbę zastraszenia przewodniczący Związku Polaków na Litwie ocenia też żądanie litewskiego Departamentu Bezpieczeństwa Państwa, który domaga się od polskiego dziennika "Kurier Wileński" adresów IP internautów komentujących artykuły dotyczące spraw polskich. List z żądaniem ujawnienia adresów pięciu internautów podpisujących się pseudonimem dziennik otrzymał w środę. - Nasilające się antypolskie działania na Litwie są związane z tym, że sprawą łamania praw mniejszości narodowych na Litwie udało nam się zainteresować instytucje unijne, a także z tym, że też Polska ostatnio coraz bardziej zdecydowanie staje w naszej obronie - uważa poseł Michał Mackiewicz.

Poseł poinformował, że w przyszłym tygodniu zarząd Związku Polaków na Litwie będzie omawiał zaistniałą sytuację, jednak - jak zaznaczył - "reakcja powinna być bardzo wyważona, by nie sprowokować sił destrukcyjnych, które tylko na to czekają".

PAP, arb