Kolejny polski żołnierz zginął w Afganistanie. Napieralski chce zwołania RBN

Kolejny polski żołnierz zginął w Afganistanie. Napieralski chce zwołania RBN

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. NATO
Polski żołnierz zginął, a dwóch innych zostało rannych podczas ostrzału bazy Warrior w prowincji Ghazni w Afganistanie. Jak podaje podaje serwis tvp.info do zdarzenia doszło o godz. 11:09 czasu lokalnego. To już 18. ofiara misji w Afganistanie. Grzegorz Napieralski w związku z tragicznym incydentem domaga się od Bronisława Komorowskiego zwołania Rady Bezpieczeństwa Narodowego.
Odłamki eksplodującego pocisku rakietowego śmiertelnie zraniły 29-letniego st. szer. Grzegorza Bukowskiego. Lekko poszkodowanych zostało dwóch żołnierzy, których przetransportowano do bazy w Ghazni, gdzie udzielono im specjalistycznej pomocy medycznej. Lekarze określają ich stan jako dobry - ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

12 czerwca w Ghazni w wyniku wybuchu improwizowanego ładunku wybuchowego zginął kpr. Miłosz Górka.

Kilka godzin po informacji o śmierci kolejnego żołnierza szef SLD Grzegorz Napieralski poinformował, że zwrócił się do pełniącego obowiązki prezydenta Bronisława Komorowskiego, by w trybie pilnym zwołał posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego, na  którym omówiona zostałaby sytuacja polskich żołnierzy w Afganistanie.

"Zwróciłem się dzisiaj do marszałka Komorowskiego, który wypełnia obowiązki prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej, aby w trybie pilnym zwołał Radę Bezpieczeństwa Narodowego. Wierzę głęboko, że razem, wspólnie, jako wszystkie siły polityczne w  parlamencie, będziemy mogli zastanowić się co zrobić, aby przed zakończeniem misji w  Afganistanie zwiększyć bezpieczeństwo naszych żołnierzy, bo to jest konieczne" -  mówił Napieralski na wtorkowej konferencji prasowej.

W liście do Komorowskiego Napieralski napisał, że skuteczne przeprowadzenie ataku na Polaków świadczy o tym, że sytuacja w  Afganistanie nie stabilizuje się, a warunki, w jakich działają nasi żołnierze, nie  ulegają poprawie, stwarzając nieustannie zagrożenie ich życia i zdrowia.

"SLD konsekwentnie stoi na stanowisku, że misja polskiego kontyngentu w Afganistanie powinna ulec niezwłocznemu zakończeniu, po przeprowadzeniu niezbędnych konsultacji w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego" - podkreślił Napieralski.

Jak dodał, wyzwaniem chwili dla wszystkich sił politycznych w Polsce - do chwili zakończenia naszej misji w Afganistanie - jest podjęcie działań zapewniających poprawę bezpieczeństwa polskich żołnierzy. "Konsultacje w tych sprawach muszę być podjęte natychmiast" - stwierdził.

W czasie konferencji prasowej lider SLD podkreślił również, że w czasie rządów PiS i PO misja wojsk polskich w Afganistanie została "zwiększona 25 razy". "Chciałbym również przypomnieć, że zmienił się też charakter tej misji - na pełne uczestnictwo w działaniach wojennych, czyli na uczestnictwo w  wojnie. Również rząd PO - chciałbym to przypomnieć - nieproszony, niepytany zaproponował siłom sojuszniczym, że polski kontyngent będzie opiekował się jedną z  prowincji, tą najbardziej niebezpieczną" - dodał Napieralski.

Lider SLD zwrócił ponadto uwagę, że Komorowski w kwietniu tego roku przedłużył misję polską w  Afganistanie. "To pokazuje tylko, że kampania wyborcza, nawet w tak trudnych chwilach, które przeżywają nasi żołnierze w Afganistanie, niestety jest dzisiaj dominantą i decyzje, które zapadają, albo przynajmniej zdania, które padają w tej kampanii z  ust pana marszałka, są podyktowane kampanią wyborczą" - uważa Napieralski.

Bronisław Komorowski zapowiedział już, że  zwoła posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego po pierwszej turze wyborów. Ma być na niej m.in. omówiona sytuacja polskich żołnierzy w Afganistanie.

RMF, Tvp info/mr, arb, PAP