Kwaśniewski wskazał na problemy, jakie - jego zdaniem - stoją w XXI w. przed NATO. - Afganistan to wielki test na przyszłość Sojuszu, nikt dziś nie wie, jak skończy się ten konflikt. Są również konflikty regionalne, Abchazja, Osetia czy brak demokracji na Białorusi - wyliczał. Istotną kwestią - zdaniem byłego prezydenta - jest też rozszerzenie Sojuszu. - W kwestii Ukrainy proces ten został zawieszony, a w Gruzji przesunięty, pojawia się pytanie, jaka będzie przyszłość Sojuszu - mówił były prezydent.
Kwaśniewski zaznaczył, że jest zadowolony z początku zmian w stosunkach między USA a Rosją, ale - jak podkreślił - z ostateczną ich oceną trzeba poczekać. - Jeżeli będzie to współpraca Rosji z NATO to bardzo dobrze, ale jeżeli Rosja będzie chciała stworzyć zupełnie nową architekturę bezpieczeństwa, będzie wyglądać to zupełnie inaczej - tłumaczył.Były prezydent podkreślił, że bliska współpraca Rosji z NATO jest w przyszłości możliwa, ale nowa koncepcja bezpieczeństwa Rosji może prowadzić do wytworzenia "próżni w bezpieczeństwie europejskim" w regionie Europy Środkowej. Zauważył, że teoretycznie Rosja może być bardzo dobrym partnerem dla NATO m.in. ze względu na wiele wzajemnych powiązań oraz fakt, że Rosja jest "bliższa strefie euro - atlantyckiej niż jakiejkolwiek innej". - Niestety, wielu Rosjan sądzi, że nie jest to dobry kierunek rozwoju i może za sobą pociągnąć nieprzyjemne konsekwencje - ubolewał Kwaśniewski. Zauważył przy tym, że nowa koncepcja bezpieczeństwa, zaproponowana przez prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa, zakłada m.in. powołanie organizacji, która miałaby zastąpić NATO, a nie z nim współpracować. - Nie jestem otwarty na zmianę już istniejącej organizacji na taką, która jeszcze nie funkcjonuje. W efekcie kraje Europy Środkowej mogą się ponownie stać częścią próżni w bezpieczeństwie europejskim. W kwestii współpracy Rosji z NATO na poziomie praktycznym jest więc wiele elementów trudnych do analizy - zaznaczył były prezydent.
PAP, arb